Papież do włoskich biskupów o wyzwaniach Kościoła w świecie
Vatican News / Watykan (KAI)
Grzegorz Gałązka
Trzy godziny pytań i odpowiedzi - tak wyglądała wczorajsza braterska wymiana opinii papieża Franciszka z włoskimi biskupami, która otworzyła wiosenną sesję plenarną episkopatu tego kraju. W spotkaniu uczestniczy ponad 200 biskupów, którzy wraz z Ojcem Świętym podjęli kwestie pokoju, finansów, ochrony środowiska i współczesnych ideologii. Papież podarował biskupom książkę pt. „Fratellino”, która opowiada dramat młodego migranta z Afryki.
W czasie spotkania z włoskimi biskupami nie zabrakło odniesienia do kwestii pokoju na Ukrainie, tym bardziej, że przewodniczącemu episkopatu, kard. Matteo Zuppiemu, Franciszek powierzył odpowiedzialność za misję w tej sprawie. Podjęto też temat wojen w innych regionach świata i wyzwań z nimi związanych, wśród których jest też odpowiedź na rosnącą falę migracji. Papież podziękował Kościołowi we Włoszech za organizowanie korytarzy humanitarnych i ogromne zaangażowanie w ciągu minionych lat na rzecz przyjmowania migrantów i uchodźców.
W czasie spotkania pojawiły się też tematy związane z wyzwaniami nowego zaangażowania ewangelizacyjnego. Franciszek mówił o potrzebie wiarygodnego świadectwa w Kościele, wskazał, że rolą biskupa jest towarzyszenie ludziom szczególnie w chwilach trudności i potrzeby. Zachęcił do kroczenia drogą, która swój wyraz znajduje w procesie synodalnym. Mówiono również o odczuwalnym spadku powołań i konieczności łączenia seminariów.
Franciszek: chrześcijańska pokora jest cnotą maluczkich
st (KAI) / Watykan / KAI
Mazur/episkopat.pl
Maluczkim, a nie uczonym i mądrym Bóg objawia tajemnicę zbawienia – powiedział papież Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. W swojej homilii Ojciec Święty podkreślił znaczenie bojaźni Bożej, która nie jest lękiem, lecz pokorą.
W imię władzy – jak brudna kampania miała zatrzymać Karola Nawrockiego
2025-07-08 20:47
Samuel Pereira
Materiały własne autora
Samuel Pereira
W polskiej polityce widzieliśmy już wiele. Emocje, ostre starcia, manipulacje, a nawet oszczerstwa – to wszystko zdarzało się wcześniej. Ale kampania prezydencka 2025 roku wyznaczyła nowe „standardy”. Bo to już nie była walka na wizje, idee czy nawet programy. To była walka o wszystko – o domknięcie systemu, o bezkarność, o podporządkowanie ostatnich niezależnych instytucji. I dlatego też atak na Karola Nawrockiego przybrał kształt nie tylko brutalny, ale wręcz obrzydliwy.