Hiszpania: katolicy z Barcelony udaremnili próbę sprofanowania świątyni przez feministki
mz (KAI/HC/REL) / Barcelona
Karol Porwich/Niedziela
Grupa kilkudziesięciu katolików z barcelońskiej parafii Santa Maria del Remei, w centrum stolicy Katalonii, udaremniła podjętą przez aktywistki feministyczne próbę sprofanowania kościoła. Działaczki lewicowych organizacji próbowały wedrzeć się do świątyni, na znak sprzeciwu wobec podjętej przez parafian akcji modlitewnej przeciwko praktykom aborcyjnym o nazwie “40 Dni na Rzecz Życia”.
Jak poinformował działacz katolicki z barcelońskiej parafii Francisco Segarra, podczas gdy zgromadzeni pod świątynią wierni odmawiali różaniec aktywistki feministyczne zakłócały modlitwę zorganizowaną u drzwi kościoła, gdzie pojawiły się z transparentami, na których widniało m.in. hasło “Aborcja jest prawem, a nie grzechem”.
- Na szczęście na miejsce przybyli funkcjonariusze regionalnej policji Mossos d'Esquadra, którzy podjęli prawidłową akcję (…), dzięki której manifestantki nie mogły sprofanować świątyni – poinformował Segarra.
Według hiszpańskich mediów próba ataku na barceloński kościół wynikała z chęci zemsty na proboszczu miejscowej parafii, który w okresie Wielkiego Postu zachęcał wiernych do organizowania modlitw w intencji kobiet planujących dokonania aborcji.
Katalonia przewodzi w Hiszpanii pod względem liczby dokonywanych aborcji. W 2022 r. na terenie tej wspólnoty autonomicznej przeprowadzono 13 proc. zabiegów przerywania ciąży spośród wszystkich 90,1 tys. aborcji dokonanych w całym kraju.
Zabijanie dzieci bez ograniczeń do 12 tygodnia od poczęcia - nowy projekt organizacji feministycznych
mp / Warszawa
drsuparna/Foter/CC BY-SA
Organizacje feministyczne i lewicowe skupione w Komitecie Inicjatywy Obywatelskiej „Ratujmy kobiety 2017” przygotowały najbardziej liberalny w Europie projekt ustawy "o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie”, regulujący kwestie aborcji. Zapisano w nim, że kobieta miałaby prawo do aborcji do końca 12. tygodnia ciąży na jej życzenie, czyli beż żadnych ograniczeń.
Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski
2024-05-02 09:59
Mirosława Szymusik/KAI
Karol Porwich/Niedziela
„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.
Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.