Reklama

Wiadomości

5 pytań do… Jana Pietrzaka

Maria Grzybowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest takie miejsce u zbiegu dróg,
Gdzie się spotyka z zachodem wschód...
Nasz pępek świata,
Nasz biedny raj...
Jest takie miejsce,
Taki kraj.

Piotr Grzybowski: Ten kraj, nasz kraj, Polska jest otoczony Pana uwagą i troską na scenie i w działalności publicznej ...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan Pietrzak: Na pewno twórczość poważniejsza, pojawiła u mnie w jakimś momencie, pod wpływem publiczności, ta twórczość nawiązująca do wątków, które nie były wcześniej w ogóle poruszane w do menie estradowej czy kabaretach, spowodowała moją reorientację. Z kabaretu rozbawionych wesołków zacząłem się zajmować sprawami ważniejszymi, co spowodowało, że w połowie lat 70 napisałem „Żeby Polska była Polską…” To był rozwój artystyczny, a nie polityczna decyzja. Była to potrzeba wyrażenia pewnych spraw, wynikająca z moich kontaktów z publicznością. Potem pojawiły się następne utwory z tego cyklu. Kilkanaście piosenek mówiących wprost o sprawach patriotycznych, między inny mi utwór, który Pan zacytował, napisany do filmu Feliksa Falka o Powstaniu Wielkopolskim, z muzyką Zbyszka Reja, muzyka z Piwnicy Pod Baranami. Nie przypuszczałem, że ta piosenka zacznie potem własne życie. Bardzo mi się przydała pod koniec lat 80tych, jak już upadała komuna i miałem pozwolenie na występy. Publiczność bardzo żywo przyjmowała ten utwór, a dla mnie zawsze publiczność jest głównym punktem odniesienia. Ta piosenka, tak jak ,,Żeby Polska była Polską…”, była sztandarowym utworem przełomu.

A pan mi mówi, panie kontrolerze,
dym z papierosa puszczając beztrosko,
że ja niestety do tych nie należę,
którzy powinni zajmować się Polską.

PG: Kto powinien «zajmować się» Polską ?

JP: No właśnie… Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych na początku stanu wojennego, odbyłem taką przymusową rozmowę, podczas której przestrzegano mnie przed wtrącaniem się w ocenę rzeczywistości pod rządami WRON. Ja wróciłem bardzo szybko, bo nie wytrzymywałem, że mnie w kraju nie ma. Tutaj się działy rzeczy prawdziwe, prawdziwa historia, a ja tam w klubach polskich popijałem piwo i śpiewałem piosenki. Nie mogłem wytrzymać i wróciłem, choć mało kto wracał w stanie wojennym do Polski. Wróciłem i oczywiście od razu był problem pieśni „Żeby Polska była Polską” i mojego zaangażowania w program Ronalda Reagana. Miałem kilka rozmów z UBecją po tym powrocie, takich typowych: „żeby Polska- nie będziecie nam śpiewać, bo wicie, rozumiecie - od tego to już my jesteśmy, żeby się Polską zajmować. Koniec wygłupów, i dowcipasów. Tu jest stan wojenny. Skończyła się awantura Solidarności. - takie rozmowy były. Echem tych rozmów była piosenka „Panie Kontrolerze” (w pierwszej wersji Panie Oficerze). Ta rozmowa była autentyczna.

Reklama

Matką głupich cię nazwali, nadziejo!
Ludzie podli, ludzie mali, nadziejo!
Choć się z ciebie natrząsają, głośno śmieją,
Ty nas jedna nie opuszczaj, nadziejo!

PG: Od wielu lat prowadzi Pan starania o Łuk Tryumfalny w Warszawie. Czy jest ciągle nadzieja ?

JP:Myślę, że nie tylko jest nadzieja, ale jest pewność. Ja mam pewność, nawet obiecuję publiczności, że będę się zdrowo trzymał, żeby tego doczekać: rzuciłem palenie, piję mniej alkoholi, omijam koronawirusa, bo muszę doczekać Łuku Triumfalnego. Jest rzeczą bezsporną, że taki Łuk Triumfalny musi w Warszawie stanąć. Dla mnie i dla wielu ludzi, którzy mnie popierali (bo do milionów ludzi trafiłem z tym przesłaniem) entuzjazm jest wielki. Władze Warszawy niestety są żenujące w tej sprawie. Oszukiwali mnie przez kilka lat, udawali, że są zainteresowani, prowadziłem rozmowy z wiceprezydentem p wieloma urzędnikami. Była to gra pozorów, chodziło tylko, żeby to wszystko zwekslować. Przez 4 lata tych rozmów, które były już prawie zakończone, wpadał jakiś nowy pomysł i od nowa się zaczynało. Ja z pełną nadzieją chodziłem na te zebrania, ale kiedy zaproponowali, że zamiast Łuku Triumfalnego będzie nad Wisłą kładka rowerowa im. Bitwy Warszawskiej, to - Pan sobie wyobraża - nie wytrzymałem nerwowo. Ławkę im. Bitwy Warszawskiej to może sobie Ratusz zbudować na podwórku, może im to wystarczy. Polakom- nie! Musi być potężny symbol zwycięstwa: Łuk Triumfalny, ponieważ w Warszawie nie ma żadnego pomnika polskiego zwycięstwa. Na usprawiedliwienie trzeba powiedzieć, że Polska przez dwa ostatnie wieki była pod okupacją, więc wtedy, kiedy inne narody stawiały pomniki swoim wodzom i zwycięzcom, Polacy nie mogli stawiać pomników, w związku z tym mamy do odrobienia bardzo dużo. W Warszawie jedyny pomnik zwycięstwa to jest pałac Stalina, to jest pałac zwycięstwa Stalina nad Polską. On stoi i dominuje do dzisiaj, natomiast pomników polskich zwycięstw nie ma w ogóle, są zakazane. Nawet jeśli w ostatnich latach stawia się pomniki wybitnych Polaków to tak, żeby Piłsudski stał na parkingu, albo Dmowski - w krzakach, tak żeby nikt go nie zauważył, albo Paderewski - w parku, tak żeby odfajkować temat. Nie ma natomiast pomników polskich zwycięstw. Pomnik AK stoi przy Sejmie, wygląda jak reklama terakoty na wystawie budowlanej, a nie jak pomnik polskiego zwycięstwa, nie ma dumy, heroizmu walecznego narodu, nie ma wszystkiego, co Polacy przeżyli. Jednym słowem jest olbrzymi deficyt pomników zwycięskich, które powinny być, ponieważ Polska według mojej ,prawdziwej wersji historii zwyciężyła i w I wojnie światowej, pokonała trzy mocarstwa imperialne, Polska zwyciężyła w II wojnie światowej, chociaż została zdradzona przez aliantów. Polska tę wojnę wygrała, chociaż sukces przyszedł odwleczony o pół wieku, bo musieliśmy od nowa odzyskiwać niepodległość i to się udało przy pomocy Solidarności.

Reklama

Złego losu twarde sploty
Omotały mnie całego:
W noc bezsenność, w dzień kłopoty
Od pierwszego do pierwszego
Ale - cały kraj w rozkwicie...
Dlatego kocham życie!

Reklama

PG: Kocha Pan życie. Jakie są plany Pana i Towarzystwa Patriotycznego?

JP: Najbliższy plan - to przeżyć, przetrzymać koronawirusa. Jak Pan widzi - mamy tutaj areszt do mowy, staramy się z żoną stąd nie ruszać, tutaj po ogródku latamy, sprzątamy liście, żeby udało się przechytrzyć nietoperze z Wuhan, które taki desant nam zrobiły . Mam bardzo prostą i oczywistą drogę artystyczną: mówić jak najwięcej o Polsce w różnych aspektach, i od strony humorystycznej, ze strony naszej historii, w kontekście bieżących konfliktów, które są czasami dramatyczne, czasami groteskowe (chociażby pucz klimakteryjny). Tematów do komentowania jest dużo, natomiast wolność słowa, która przysługuje każdemu - i mnie również - jest bardzo ściśle reglamentowana przez to, kto jest właścicielem miasta, kto jest właścicielem mediów, kto jest właścicielem jakiejś decyzyjnej instytucji. Niemniej nie mogę narzekać, 60 lat już występuję i cały czas mam co robić, zawód mi się nie znudził, jest bardzo interesujący, wszystko co jest związane z występami, z moją pracą jest pasjonujące, mogę być aktywny, mam wspaniałą , niestrudzoną publiczność…

Daj Boże każdemu taką starość.
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą
Żeby Polska, żeby Polską

PG: Spotykamy się w przededniu kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości. Czy o takiej Polsce Pan śpiewał ? Co jest do zrobienia ?

JP: Ja to śpiewałem w czasach komunizmu, w latach 70, dostałem zgodę cenzury, w salach do 100 osób. Śpiewałem tę piosenkę na finał, bardzo spokojnie ,tak jak przy partyzanckim ognisku, ludzie siedzieli i czekali na pointę, kiedy coś wesołego się stanie… Lecz żadnej wesołej pointy nie było… Za wsze jednak znajdował się ktoś, kto wyczuwał, zrywał się, zaczynał bić brawa i do wszystkich docierało, że my na poważnie życzymy sobie wolnej Polski. Taka była intencja tego finału- pokazać, że ten PRL to lipa, że tu nie ma żadnej Polski. „Żeby była”. Zwrotki są o historii i o tym, kto walczył, a refren był skierowany ku przyszłości i do tego pokolenia, które śpiewało. Jako nakaz, jako przykazanie, jako potrzeba…
Dzisiaj przesłanie jest dalej aktualne, to jeszcze nie jest to Polska o jakiej sobie marzyłem. Bez wątpienia jest suwerenna, niepodległa, ale też bezczelnie manipulowana przez Rosją i Niemcy. Dla mnie od 2015 roku dopiero, od 5/6 lat, od zwycięstwa Zjednoczonej Prawicy mam nadzieję że nie rozdziobią nas wrony i czarne orły. Wcześniej to były takie podróby, ta III RP - to była podróba, za dużo było pozostałości z PRL- u. Później ten kiełkujący kapitalizm był natury oligarchicznej, ja tego nie akceptowałem. Dopiero po wyborach 2015 roku mówiłem na występach, że całe życie prowadziłem antyrządowy kabaret, natomiast teraz się tak zdarzyło, że opozycja bardziej szkodzi Polsce niż rząd. To jest dla mnie nowa sytuacja, ale bardzo pozytywna.. . Troska o Niepodległość po 102 latach jej odzyskania i po 40 latach buntu Solidarności – to najważniejsze wyzwanie obecnych pokoleń.

Podziel się:

Oceń:

+6 -3
2020-11-14 10:09

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do... Beaty Kempy

Poseł do Parlamentu Europejskiego

Europarlament

Poseł do Parlamentu Europejskiego

Czy nielegalna emigracja zagraża Europie? Dlaczego Unia Europejska nie ma planu jak jej zapobiegać? Czym jest Europejski Korpus Wsparcia - o tym w kolejnym wydaniu z cyklu „5 pytań do…” Beaty Kempy, poseł do Parlamentu Europejskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości, Wiceprezes Solidarnej Polski, wcześniej Minister odpowiedzialna za koordynowanie polskiej pomocy humanitarnej.

Więcej ...

Poznań/Dziewięć osób rannych w wybuchu w Szkole Aspirantów PSP

2024-05-13 13:55

stock.adobe

Dziewięć osób zostało poparzonych w poniedziałek, podczas zajęć w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu. Poszkodowani mają oparzenia I i II stopnia, według wstępnych ustaleń doszło do wybuchu.

Więcej ...

Piastunko karmiąca, módl się za nami...

2024-05-13 20:50

Karol Porwich/Niedziela

Madonna karmiąca, którą w dzisiejszym rozważaniu przypomina nam ks. Jan Twardowski uznawana jest za patronkę domostw. Ludowe przekazy mówiły, że w domu, w którym jest jej obraz, nigdy nie zabraknie chleba.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Wiara

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Europa

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Wiara

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania