W odosobnionym rejonie gminy Los Cordobas w północnej Kolumbii znaleziono zwłoki ks. Néstora Dario Buendia Martineza, zaginionego 20 czerwca. Chociaż kapłan w przeszłości nigdy nie wspomniał, aby mu kiedykolwiek grożono, miejscowa prasa przypomniała po jego zniknięciu, że wielokrotnie potępiał on grupy przestępcze, grasujące w mieście Cereté i okolicach (ok. 500 km na północ od (Bogoty) i być może to jego zaangażowanie było przyczyną porwania, a następnie zamordowania go. 35-letni kapłan był wikariuszem parafii św. Antoniego Padewskiego w Cereté. Po raz ostatni widziano go 20 czerwca, gdy miał odwiedzić swych krewnych w mieście Montería. Nie dotarł tam jednak i odtąd wszelki ślad po nim zaginął. Po kilku dniach biskup diecezji Montería - Ramón Alberto Rolón Güepsa potwierdził zaginięcie kapłana, bardzo zaniepokojony tym faktem.
Policji nie udało się jeszcze ustalić ustalić przyczyn zgonu, ale panuje powszechne przekonanie, że było to zabójstwo z zemsty za ostrą krytykę działających w okolicy kryminalistów. Jeśli przypuszczenie to się potwierdzi, będzie to oznaczało, że jest to już jedenasty kapłan zamordowany w tym roku, ósmy na kontynencie amerykańskim, a piąty w Kolumbii.
Ogłaszany co roku od wielu lat pod koniec grudnia przez watykańską agencję misyjną FIDES wykaz ludzi Kościoła (księży, sióstr, zaangażowanych świeckich), którzy zginęli w danym roku, wskazuje, że już od dawna na czele tej smutnej listy znajduje się Ameryka Łacińska, a w niej właśnie Kolumbia. W 2009 zabito tam 5 kapłanów i jedną osobę świecką, w rok później - 3 księży diecezjalnych i 1 zakonnika, w 2011 - 6 kapłanów i 1 świeckiego, a w zeszłym zginął jeden kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu