Piękny barokowy kościół w Młodzawach ma trzysta lat
Katarzyna Dobrowolska
KD
Wnętrze kościoła w Młodzawach
W tym roku mija trzysta lat od ukończenia budowy barokowej świątyni w Młodzawach p.w. Ducha Świętego i NMP. W świątyni, która nazywana jest perłą Ponidzia, znajduje się cudowny wizerunek Matki Bożej Bolesnej, otoczony od wieków kultem wiernych. W niedzielę, 31 maja, w odpust parafialny biskup kielecki Jan Piotrowski w kościele w Młodzawach będzie sprawował jubileuszową dziękczynną Mszę świętą.
Okazały kościół, będący także diecezjalnym sanktuarium maryjnym, zaliczany jest do grona najpiękniejszych zabytków barokowych w tej części Małopolski. Fasada kościoła wzorowana na tej z bazyliki Matki Bożej w Loreto. Ołtarze w kaplicach bocznych zdobią dzieła cenionych artystów Andrzeja Radwańskiego oraz rzeźbiarza Wacława Berenka z II poł. XVII wieku. Ołtarz główny, w którym czczony jest cudowny obraz Matki Bożej z I poł. XVII w., wykonał Maciej Kruszyna.
- Kościół w Młodzawach to wciąż nie do końca poznany skarb barokowej architektury sakralnej z fascynującą historią – mówi ks. dr Tomasz Gocel, dyrektor Archiwum Diecezjalnego w Kielcach, który odwiedził kościół z grupą wolontariuszy, zainteresowanych historią i zabytkami diecezji kieleckiej.
W obszarze wytyczonym pionem drzew (i krzyży) oraz poziomem horyzontu odnajdował się artystycznie niezwykły twórca - Henryk Musiałowicz. Cykle, nazwane przez ich autora „Pion drzewa, poziom horyzontu” można obejrzeć w Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej „Dom Praczki”.
Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.