Reklama

Franciszek

Franciszek do kubańskich duchownych: Indywidualizm prowadzi do smutku i narzekania

Turin For Young - 2015 /FACEBOOK.PL

Na pokusę indywidualizmu jako poważne zagrożenie życia kapłańskiego wskazał Franciszek 20 września w homilii przygotowanej, ale nie wygłoszonej do duchowieństwa w czasie nieszporów w katedrze Niepokalanego Poczęcia NMP w Hawanie. Ojciec Święty poprosił arcybiskupa Hawany, kard. Jaime Ortegę y Alamino, aby przekazał jej treść zainteresowanym. Sam natomiast wygłosił homilię improwizowaną o znaczeniu ubóstwa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst przygotowanej, a nie wygłoszonej papieskiej homilii.

Zebraliśmy się w tej historycznej katedrze hawańskiej, aby opiewać psalmami wierność Boga wobec swojego ludu i podziękować Mu za Jego obecność i za Jego nieskończone miłosierdzie. Wierność i miłosierdzie tworzące pamięć nie tylko w murach tego domu, ale także w niektórych osobach, które „zdobi siwizna”, żywą pamięć, uaktualniana, ponieważ „nieskończone jest Jego miłosierdzie a Jego wierność trwa na wieki”. Bracia, podziękujmy razem Panu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziękujmy za obecność Ducha Świętego z bogactwem różnych charyzmatów na obliczach tak wielu misjonarzy, którzy przybyli na te ziemie, stając się Kubańczykami pośród Kubańczyków, znakiem odwiecznego miłosierdzia Pana.

Ewangelia przedstawia nam Jezusa rozmawiającego ze swym Ojcem, stawia nas pośrodku wewnętrznej jedności między Ojcem a Synem, która stała się modlitwą. Gdy zbliżała się Jego godzina, Jezus modlił się do Ojca za swoich uczniów, za tych, którzy byli z Nim i za tych, którzy przyjdą (por. J 17, 20). Zastanawia nas fakt, że w swej godzinie krzyża Jezus umieszcza w swej modlitwie życie tych, którzy są z Nim, nasze życie. I prosi swego Ojca, aby zachował ich w jedności i radości. Jezus znał dobrze ich serca, dobrze zna nasze serca. Dlatego modli się, prosi Ojca, aby nie dał im takiego sumienia, które dąży do izolowania się, schronienia się w swoich pewnikach, bezpieczeństwach, w swoich przestrzeniach, do nieinteresowania się życiem innych, usadawiając się w małych „zagrodach”, które niszczą wielorakie oblicze Kościoła. Sytuacje prowadzące do indywidualistycznego smutku, smutku, który powoli ustępuje miejsca urazom, nieustannemu narzekaniu, monotonii: „nie jest to pragnienie, jakie Bóg żywi względem nas; nie jest to życie w Duchu” (EG 2), do którego wezwał was, do którego wezwał nas. Dlatego Jezus modli się, prosi, aby smutek i izolowanie się nie zwyciężyły w naszym sercu. A my chcemy czynić to samo, chcemy włączać się w modlitwę Jezusa, w Jego słowa, aby powiedzieć wspólnie: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu (...), aby tak jak My stanowili jedno” (J 17, 11) i „aby radość wasza była pełna” (J 15, 11).

Reklama

Jezus modli się i zaprasza nas do modlitwy, gdyż wie, że są rzeczy, które możemy otrzymać jedynie jako dar, rzeczy, które możemy przeżyć jedynie jako dar. Jedność jest łaską, którą może dać nam tylko Duch Święty, nam pozostaje jedynie o nią prosić i dać z siebie to, co najlepsze, aby być przemienionymi przez ten dar.

Często myli się jedność z jednorodnością; z czynieniem, odczuwaniem i mówieniem wszystkiego tak samo. Nie jest to jedność, to jest jednorodność. To jest zabijanie życia Ducha, zabijanie charyzmatów, których udzielił On dla dobra swego ludu. Jedność jest zagrożona za każdym razem, gdy chcemy uczynić innych na nasz obraz i podobieństwo. Dlatego jedność jest darem, a nie czymś, co można narzucić siłą czy na mocy dekretu. Cieszę się, widząc was tutaj, mężczyzn i kobiety w różnym wieku, różnych kontekstów, życiorysów, złączonych przez wspólną modlitwę. Prośmy Boga, aby wzrastało w nas pragnienie bliskości, abyśmy mogli być sobie bliscy, być blisko siebie ze swymi różnicami, upodobaniami, stylami, ale blisko. Ze swymi dyskusjami, sporami, rozmowami twarzą w twarz, a nie za plecami. Abyśmy byli pasterzami bliskimi swemu ludowi, abyśmy pozwalali, żeby poddawano w wątpliwość nasze opinie, aby nasi ludzie zadawali nam pytania. Konflikty i dyskusje są w Kościele pożądane, a nawet odważam się powiedzieć – niezbędne. Jest to znak, że Kościół żyje i że Duch Święty nadal działa, nadal dynamizuje go. Biada tym wspólnotom, w których nie ma ani „tak”, ani „nie”! Są one jak te małżeństwa, w których już się nie dyskutuje, bo nie ma już zainteresowania i nie ma już miłości.

Reklama

Następnie Jezus modli się, abyśmy byli napełnieni „tą samą doskonałą radością” (por. J 17, 13). Radość chrześcijan, szczególnie wśród osób konsekrowanych, jest bardzo jasnym znakiem obecności Chrystusa w ich życiu. Gdy widać zasmucone twarze, jest to ostrzeżenie, że coś jest nie w porządku. I Jezus prosi o to Ojca w nie mniejszym stopniu niż przed pójściem do Ogrójca, gdy musi jeszcze raz powiedzieć swoje „fiat”. Nie wątpię, że wszyscy musicie nosić ciężar wielu poświęceń i że dla niektórych od dziesięcioleci poświęcenia te były ciężkie. Jezus modli się, również z chwilą swej ofiary, abyśmy nie tracili radości wiedzy, że On zwycięża świat. Pewność ta pobudza nas każdego ranka do potwierdzania swej wiary. „On [swoją modlitwą, w obliczu naszego ludu] pozwala nam podnieść głowę i zacząć od nowa, z taką czułością, która nas nigdy nie zawiedzie i zawsze może przywrócić nam radość” (EG 3).

Jakże ważnym, jakże cennym świadectwem dla życia narodu kubańskiego jest to promieniowanie zawsze i wszędzie tej radości, mimo zmęczenia, sceptycyzmu, a nawet rozpaczy, która jest pokusą bardzo niebezpieczną, która osłabia duszę!

Bracia, Jezus modli się, abyśmy byli jedno a Jego radość trwała w nas. Czyńmy, to samo, łączmy się ze sobą nawzajem w modlitwie.

Podziel się:

Oceń:

2015-09-21 07:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

USA: papież odwiedził kleryków w waszyngtońskim seminarium św. Jana Pawła II

Grzegorz Gałązka

W drodze powrotnej z narodowego sanktuarium Niepokalanego Poczęcia do nuncjatury 23 września Franciszek zatrzymał się na krótko przed seminarium duchownym archidiecezji waszyngtońskiej. Leży ono nie opodal sanktuarium i nosi imię Jana Pawła II.

Więcej ...

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Więcej ...

Rozpoczyna się szkoła letnia Akademii Liderów

2024-06-26 09:34

Mat. prasowy

Wyjątkowo zaangażowana społecznie młodzież rozpoczyna właśnie 10-dniowe szkolenie w ramach Akademii Liderów Fundacji Świętego Mikołaja. 31 wyjątkowych młodych społeczników (w wieku 16-20 lat) wyłonionych w ogólnopolskiej rekrutacji będzie uczyć się jak prowadzić własne projekty społeczne i stawać się prawdziwymi liderami zmian w swoich miejscowościach. I choć wielu badaczy mówi o pokoleniu Z jako o pokoleniu „nowych nihilistów”, są w Polsce młode osoby chcące brać odpowiedzialność za wspólne sprawy i pomagać osobom potrzebującym. I te osoby właśnie spotkały się na szkole letniej Akademii Liderów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?