Reklama

Felietony

Zalęknione dojrzewanie

Dziecko z telefonem w ręku, siedzące blisko nas, rodziców, fizycznie, bo w pokoju obok, może być bardzo daleko.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był w swoim pokoju, myśleliśmy, że jest bezpieczny” – tak podsumowują dramat rodzice Jamiego w miniserialu Dojrzewanie, który w marcu stał się jednym z najczęściej oglądanych seriali na Netflixie. Nie, nie był bezpieczny, ponieważ dziecko z telefonem w ręku, siedzące blisko nas, rodziców, fizycznie, bo w pokoju obok, może być bardzo daleko. I to „daleko” oznacza nie tylko tysiące kilometrów dalej wirtualnie, w rozmowie lub grze z całkowicie obcą osobą, która może je skrzywdzić, ale również daleko emocjonalnie. I ta przepaść emocjonalna jest często wielkim powodem niezrozumienia przez dorosłych – chcących jak najlepiej dla swoich dzieci – brutalnego, nieempatycznego świata nastolatków, w którym przemoc dokonuje się codziennie i regularnie uczestniczą w niej wszystkie dzieci – niekiedy jako świadkowie, ale czasem także jako współwinni braku reakcji uczestnicy.

Czteroodcinkowy serial "Dojrzewanie" to bogactwo tematów i wątków, niedopowiedziane symboliczne sceny, z których każdy wyniesie coś dla siebie. Niewątpliwie powinni go obejrzeć zarówno rodzice, wychowawcy, pedagodzy i psychologowie, jak i sami nastolatkowie, często lekceważący skutki robienia czegoś „dla beki”, niezdający sobie sprawy z odpowiedzialności karnej za hejt, przemoc, nękanie, poniżanie i wyśmiewanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nauczyciele często przymykają oko w szkole na zwiastuny wykluczania kogoś z klasy, pomijania, niezapraszania do społeczności czy wspólnych projektów, a rodzice niecierpliwie ignorują zgłaszane przez młodsze dzieci prześladowanie w szkole. A to są tylko przykłady przemocy i agresji rówieśniczej, na które w większości krajów system edukacji nie znajduje rozwiązania, a które w konsekwencji mogą okazać się tragiczne, jak pokazuje to serial "Dojrzewanie".

W tym samym czasie ukazuje się polskie tłumaczenie książki Jonathana Haidta Niespokojne pokolenie, a właściwie w oryginale „zalęknione”. Podtytuł książki jest znaczący: Jak wielkie przeprogramowanie dzieciństwa wywołało epidemię chorób psychicznych. Haidt precyzyjnie diagnozuje w swojej książce wiele współczesnych konsekwencji nadużywania urządzeń ekranowych, które my w Polsce dajemy dzieciom na własność średnio w wieku 8 lat.

Skapitulowaliśmy jako rodzice, dorośli, zafascynowani techniką i paktujący z największymi firmami projektującymi systemy i urządzenia tak, aby nas uzależniać. A my beztrosko oddajemy im nasze dzieci na wychowanie w wieku, w którym ich mózgi są zupełnie niedojrzałe, a kora czołowa jest nieprzygotowana do kontaktu z tak bezwzględnie zaprogramowanymi systemami.

Autor książki Niespokojne pokolenie pisze wprost o fundamentalnych zasadach zdrowszego dzieciństwa w erze cyfrowej: żadnych smartfonów przed szkołą średnią, aby opóźnić całodobowy dostęp do internetu – dzieciom aż do ukończenia 14. roku życia należy dać tylko najprostsze telefony. Ponadto żadnych mediów społecznościowych przed 16. rokiem życia, aby dzieci mogły bez zakłóceń przeżywać najbardziej wrażliwy okres rozwoju mózgu, zanim „podłączą się” do sieci porównań społecznych oraz dobieranych przez algorytmy influencerów, a także treści traumatyzujących i opartych na mechanizmach lękowych. Poza tym wskazane są: znacznie mniejszy nadzór nad zabawami dzieci i ich większa niezależność oraz zmiana modelu „rodziców helikopterów” na dawanie dzieciom coraz większej swobody w świecie realnym, a jednocześnie obowiązków, aby ich życie „miało większy sens”. Szkoły natomiast powinny być wolne od telefonów, aby dzieci mogły budować relacje rówieśnicze oraz relacje z nauczycielami, a ponadto mogły się skupić na aktywności w szkole i na nauce. Te cztery zasady są podstawą trwałych zmian w systemie edukacji i wymagają ogromnej troski, współpracy i podjęcia pilnych działań, reakcji na różnych płaszczyznach.

Haidt podkreśla rolę rozwiązań systemowych na etapie rządowym, a także działań podejmowanych przez osoby zarządzające placówkami edukacyjnymi, szczególnie szkołami, ponadto zaznacza, że konieczne są działania rodziców łączących się w swoich pomysłach z innymi rodzicami. To dziś wręcz lektura obowiązkowa dla wszystkich odpowiedzialnych dorosłych, aby zmienić choć trochę koszmar okresu dojrzewania dzieci.

Podziel się:

Oceń:

2025-04-01 17:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Święte oburzenie

Czterdzieści procent Polaków jest w stanie uwierzyć we wszystko, co przekazują media, a 2/3 młodych osób czerpie informacje o świecie i Polsce tylko z mediów społecznościowych.

Więcej ...

Zapomniany patron leśników

św. Jan Gwalbert

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

Więcej ...

Rzym: w Bazylice św. Pawła za Murami powstaje wizerunek Leona XIV

2025-07-10 17:45
Papież Leon XIV w bazylice św. Pawła za Murami

@Vatican Media

Papież Leon XIV w bazylice św. Pawła za Murami

Rozpoczęły się prace przy mozaice, która będzie przedstawiać Ojca Świętego Leona XIV w Bazylice św. Pawła za Murami. Wkrótce wizerunek 267. papieża zostanie umieszczony na ścianie bazyliki. To tradycja sięgająca XIX wieku.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zapomniany patron leśników

Święci i błogosławieni

Zapomniany patron leśników

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Tylko zapatrzenie w Jezusa i naśladowanie Go rodzi trwałe...

Wiara

Tylko zapatrzenie w Jezusa i naśladowanie Go rodzi trwałe...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski