Reklama

Wiara

Z cierpienia do życia

2025-03-25 15:01

Niedziela Ogólnopolska 13/2025, str. 68-69

Martyna Firek

Archiwum prywatne

Martyna Firek

Martyna Firek opowiedziała Angelice Kaweckiej o swojej pustelni w codzienności, aby pokazać, że Bóg potrafi z każdej ciemności wyprowadzić dobro, a także że zamknięcie może być łaską.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bóg dał Ci doświadczenie swego rodzaju pustyni przez krzyż choroby. Jak wpłynęło to na Twoją wiarę i relację z Nim?

Zachorowałam na neuroboreliozę. Jest to neurologiczna postać boreliozy, jej groźniejsza odmiana, ponieważ atakuje mózg, stawy, może nawet powodować śmierć. Podstawowymi objawami tej choroby są zmęczenie, senność, a także stany depresyjne. Jest ona trudna to zdiagnozowania, a pacjenci zwracają się do lekarza w momencie pojawienia się pierwszych bólów stawów, a także zaburzeń psychosomatycznych. Jeśli jednak miałabym skupić swoją uwagę tylko na chorobie, to bym przegrała. Przez pierwsze lata wychodziłam z domu tylko raz na dwa miesiące, oczywiście tylko do lekarza i z powrotem. Taką „wycieczkę” musiałam później odchorować przez kilka dni. Było to wycieńczające. Nie byłam w stanie mówić, chodzić, jeść... Miałam też o wiele więcej ciężkich objawów, walk. Na moje menu składało się dosłownie kilka produktów. Stąd choroba sama w sobie bardzo utrudniała codzienność. Pan przytulił mnie, wszystkiego uczył od nowa, tłumacząc cierpliwie, nie gorsząc się moją nędzą, głupotą, grzechem. Szkoła krzyża to najpiękniejsza szkoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Twoje wyjęcie ze świata przez chorobę było rodzajem walki wewnętrznej. Co było najtrudniejsze?

Reklama

Kiedy człowiek nie ma prawdziwej, jedynej Miłości w sercu, to po prostu umiera... Choroba ciała, wyniszczająca, pełna bólu, cierpienia, prowadziła już tylko do śmierci – to była diagnoza lekarzy. Ja nie mówiłam o tym na głos, wiedział o tym tylko mój mąż. Codziennie, przez kilka długich lat, mieliśmy z tyłu głowy, że każda godzina, dzień, noc, mogą być dla mnie ostatnim momentem. Jednak gorsza do zniesienia była w tym czasie choroba ducha. Najciężej walczyć z samym sobą, z wadami, słabościami, grzechem, który tak bardzo osłabia, oddala od Źródła Życia. To była walka. Po całym dniu czułam się jak żołnierz wracający z pola bitwy, dosłownie – obolałe ciało, oczy spuchnięte od łez, ale też ból serca i paląca mnie coraz mocniej tęsknota, wówczas niezrozumiała.

Jak zmieniała się Twoja wiara przez te wszystkie lata?

Poznawanie Boga to najpiękniejsza z przygód. Początki były bardzo trudne, okres oczyszczania był okresem umierania, miałam umrzeć dla siebie, dla świata. To bolało, czasem wciąż boli. Mało tego, to będzie trwało do czasu, aż stanę przed Panem. Co się zmieniło? Na początku był tylko ból, a dziś są: wiara, nadzieja, uśmiech, pogoda ducha. Wreszcie, radość z tego, że mogę cierpieć, pokutować, że mogę w tym byciu przykutą do domu, bez wychodzenia na zewnątrz, łączyć się ściśle z Nim. Kiedy cierpię dla Chrystusa, jestem naprawdę szczęśliwa, spokojna, płyną łzy, bo jestem człowiekiem, bo cierpię, współcierpię z innymi, ale w środku, głęboko, jest On, jest pokój... tajemnica Krzyża, tajemnica Miłości. Zauważmy, że w pękniętej kostce chodnikowej, w szczelinie, pojawia się zieleń, kolory, pączkuje życie... Tak było ze mną.

Po latach wyzdrowiałaś. Jak wyglądała adaptacja do życia w świecie, w relacjach z mężem i dziećmi?

Reklama

Pięknie było móc wyjść, zobaczyć innych, zacząć rozmawiać, poznawać nowe osoby, byłam naprawdę szczęśliwa. Tyle się wydarza. Nowa praca, bractwa, apostolaty, rycerstwo. W pragnieniach pojawiła się myśl o założeniu Bractwa św. Filomeny. Choć tak naprawdę nigdy wcześniej ani później nie czułam się bliżej ludzi niż wtedy, kiedy byłam odosobniona. To jest dla mnie zaskakujące. Bogu dziękuję za mojego męża, moją córkę, którzy byli tak wyrozumiali, dzielni. Zwłaszcza mój mąż, który w naszej codzienności mógł liczyć tylko na siebie. To na niego spadły wszystkie obowiązki, praca, przede wszystkim na początku choroby. Wyzdrowiałam w zeszłym roku, co było kanwą do odnalezienia pasji, części mojego powołania, nic nie poszło na marne, żadna łza. A nasza rodzina ma wiele, wiele do nadrobienia, do nauczenia się siebie, ale wszystko w swoim czasie. Bożym czasie.

Na przełomie kwietnia i maja będziesz mówić świadectwo podczas pielgrzymki do Medjugorie. Dlaczego to miejsce jest dla Ciebie tak ważne?

Od lat jestem połączona z Medjugorie duchem i sercem, to będzie pierwsza moja pielgrzymka do tego miejsca. Przepiękne świadectwa, owoce, oczywiście, najpiękniejsza Ona – Maryja. Urzekające jest w Niej to, że kiedy ja mówię Maryja, Ona mówi Jezus, a kiedy ja patrzę przez swój pryzmat, Ona bierze mnie za rękę i pokazuje inne kobiety, mężczyzn, dzieci... łączy... Maryja jest dla mnie wzorem Bożej córki, kobiety, żony, matki. To relacja z Nią spowodowała, że polubiłam moje życie, moje powołanie, siebie. Kocham i jestem kochaną, jestem w drodze. Jestem uczniem, dzieckiem, nie sędzią, nie nauczycielem, stąd mylę się, potykam, błądzę. Jestem niewolnikiem Maryi, mam Arkę Schronienia, moją Mamę. Różaniec. Przez Maryję do Jezusa, ku Bogu.

Co chciałabyś przekazać tym, którzy szukają Boga lub przeżywają trudny czas w swoim życiu?

Nie jest słaby ten, kto się oparł na Bogu. Kto Mu zaufał, nie zawiedzie się. On jest Prawdą, Jego obietnice się spełniają. Jezus poprosił św. Faustynę, by patrzyła nie na Jego Serce, ale w Jego Serce. To zmienia wszystko! Cierpiący Jezus zachęca do tego, by mówić Mu o swoim cierpieniu, On jest zapatrzony w moje rany... Co mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia? Nie uciekaj! Zaakceptuj swój krzyż, patrząc na krzyż Jezusa, módl się tak długo, tak wytrwale, tak szczerze, aż powiesz, że to słodko móc współcierpieć i upodabniać się do swojego Pana... Tu jesteśmy tylko na chwilę, jesteśmy pielgrzymami nadziei...

Podziel się:

Oceń:

+1 0

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wierząca żona i wojujący z wiarą mąż. Czy w takiej mieszance jest szansa na szczęśliwe małżeństwo?

Élisabeth Leseur

en.wikipedia.org

Élisabeth Leseur

Wierząca żona i wojujący z wiarą mąż. Czy w takiej mieszance wybuchowej jest szansa na szczęśliwą małżeńską miłość?

Więcej ...

Biograf papieża: Franciszek postrzega powrót do zdrowia jako znak od Boga

2025-04-10 13:36

Karol Porwich/Niedziela

Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.

Więcej ...

Cudowne odnalezienie relikwii i wyjątkowa kanonizacja. W kwietniu mijają ważne rocznice związane ze św. Andrzejem Bobolą

2025-04-11 12:00
św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

W kwietniu mijają dwie ważne rocznice związane z patronem Polski św. Andrzejem Bobolą - 17 kwietnia rocznica jego kanonizacji w 1938 r. w Rzymie, a 19 kwietnia rocznica odnalezienia w Pińsku (obecnie na Białorusi) jego ciała, zachowanego od rozkładu. Oba te wydarzenia odbyły się w niezwykłych okolicznościach - przypomina portal andrzejbobola.info.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Niedziela Wrocławska

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Dlaczego Jezus musiał nas zbawić właśnie na krzyżu?

Wiara

Dlaczego Jezus musiał nas zbawić właśnie na krzyżu?

PILNE! Opat tyniecki podał się do dymisji

Kościół

PILNE! Opat tyniecki podał się do dymisji

Święta Miss - Gemma Galgani

Święci i błogosławieni

Święta Miss - Gemma Galgani

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Wiadomości

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Felietony

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Wiadomości

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Dlaczego Kościół sprzeciwia się stosunkom...

Wiara

Dlaczego Kościół sprzeciwia się stosunkom...