Reklama

Niedziela Świdnicka

Bóg zaprosił mnie do nowego wyzwania

Obrzęd kandydatury (Admissio), odbył się 11 lutego w Opolu pod przewodnictwem bp. Rudolfa Pierskały

Archiwum prywatne

Obrzęd kandydatury (Admissio), odbył się 11 lutego w Opolu pod przewodnictwem bp. Rudolfa Pierskały

O drodze powołania i rozeznania w podjęciu formacji do święceń diakonatu stałego mówi Norbert Ryznar, wskazując na znaczenie dla tej decyzji swojej służby jako katechety i nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Mirosław Benedyk: Jak postrzega Pan swoje powołanie do służby w Kościele i co skłoniło Pana do podjęcia decyzji o dążeniu do święceń diakonatu?

Norbert Ryznar: Każde powołanie to dar Boży, który człowiek powinien rozpoznać, przyjąć i zrealizować w swoim życiu. Wraz z żoną realizujemy już powołanie małżeńskie, które jest pierwsze i podstawowe. Jednak rozeznając moją dotychczasową życiową drogę – nie tylko jako mąż i ojciec, ale też jako katecheta i szafarz nadzwyczajny Komunii świętej, odkryłem, że noszę w sobie głębokie pragnienie służby w Kościele jako diakon stały.

Jakie są Pana główne oczekiwania wobec formacji do diakonatu stałego i które obszary formacji uważa Pan za kluczowe dla swojej przyszłej posługi?

Podstawę programu formacyjnego stanowi formacja ludzka, duchowa, intelektualna i pastoralna. Jednak teraz kluczową rolę będzie odgrywała formacja pastoralna, która obejmie elementy liturgiczno-homiletyczne, duszpasterskie, czyli wszystkie te, które dotyczą posługi diakona w praktyce. Za mną już pierwsze egzaminy i zaliczenia: z Liturgii Godzin, udzielania chrztu czy śpiewu. Żadnego wymiaru formacji nie mogę pominąć ani zaniedbać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wspólnota parafialna reaguje na Pana decyzję o podjęciu formacji do święceń diakonatu?

Decyzję z zadowoleniem przyjął proboszcz ks. kan. Andrzej Ćwik, który obiecał wsparcie w dalszej formacji, za co dziękuję. Podobnie wikariusze: ks. Piotr Michalski i ks. Bartosz Tusiński. Ze strony wspólnoty jak na razie płyną słowa wsparcia i modlitwy. Ale są i tacy, którzy pytają, czy żonaty mężczyzna może przyjąć święcenia diakonatu? Wtedy muszę opowiedzieć w skrócie historię diakonatu stałego i okoliczności jego przywrócenia. Z krytycznymi uwagami na razie się nie spotkałem.

Jakie znaczenie dla Pana ma wsparcie biskupa świdnickiego w procesie przygotowania do święceń diakonatu?

Wsparcie biskupa jest bardzo ważne, gdyby nie ono, to nie byłoby mojej formacji. Już pierwszą rozmowę na temat diakonatu z bp. Markiem Mendykiem odebrałem bardzo pozytywnie, a było to w grudniu 2022 r. Następna miała miejsce w lutym 2023 r. i wtedy już byłem u biskupa wraz z żoną. Wówczas usłyszałem, że diakonat stały to powołanie w powołaniu, jedno nie wyklucza drugiego, jest ważne i wymaga wzajemnego wsparcia. Wtedy też na pytanie biskupa: „Co żona na to?”, Sylwia wyraziła zgodę na rozpoczęcie mojej formacji. Na koniec spotkania nasz pasterz zapewnił o modlitwie, wsparciu i błogosławieństwie. W maju ubiegłego roku przy okazji święceń kapłańskich biskup podszedł do mnie i wskazał ks. Tomasza Gwizdka jako opiekuna przyszłej formacji. Pół roku później otrzymałem decyzję biskupa zezwalającą na rozpoczęcie formacji na Studium do Diakonatu Stałego w Diecezjalnym Ośrodku Formacyjnym przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego.

Reklama

Czy mógłby Pan opowiedzieć o swoim stanie rodzinnym?

Żona Sylwia jest nauczycielką fizyki i matematyki. W małżeństwie jesteśmy od 26 lat. Rozeznając powołanie do diakonatu stałego, wspólnie uczestniczyliśmy w dniach skupienia, comiesięcznych katechezach i adoracjach Najświętszego Sakramentu, rozważaniu Ewangelii i pielgrzymkach. Mamy dwójkę dorosłych już dzieci. Syn – Patryk, już po studiach, pracuje i jest żonaty. Wraz z żoną Pauliną mieszka w Bystrzycy Kłodzkiej. Natomiast córka – Paulina studiuje we Wrocławiu. Moją decyzję przyjęli z pewnymi obawami, np. jak będą ich traktować i postrzegać ludzie, ale mnie wspierają, o czym świadczy ich udział w obrzędzie Admissio w Opolu-Winowie 11 lutego br.

Jak długo jest Pan związany z Bystrzycą Kłodzką i co przyciągnęło Pana do tej wspólnoty? Jakie ma Pan z nią więzi?

Oboje z żoną Sylwią pochodzimy ze Szczytnej z parafii prowadzonej przez Misjonarzy Świętej Rodziny, gdzie rozpocząłem pracę jako katecheta. Do Bystrzycy Kłodzkiej w 1996 r., przyjechała najpierw Sylwia za pracą, którą znalazła jako nauczycielka fizyki. W ciągu roku okazało się, że dziś już nieżyjący ks. prał. Stefan Smoter poszukiwał też katechety i po naszym ślubie (w 1997 r.) postanowiliśmy tu zamieszkać. Bardzo się do tego miasta, parafii i kościoła przywiązałem – czuję się ich częścią. Pamiętam, że gdy szukaliśmy mieszkania lub domu, to w sercu prosiłem Boga, abym miał widok z okna na kościół – i taki też mamy.

Reklama

Czy w młodości myślał Pan o kapłaństwie? Jakie były Pana refleksje na ten temat i co ostatecznie przesądziło o wyborze ścieżki do diakonatu stałego?

Od najmłodszych lat byłem blisko ołtarza, więc to naturalne, że rozważałem tę drogę. Jeździliśmy razem z kolegami z LSO na dni skupienia, rekolekcje, wakacyjne „włóczęgi z Bogiem” prowadzone przez Misjonarzy Świętej Rodziny. Dlatego też wybrałem liceum prowadzone przez Księży Zmartwychwstańców w Poznaniu, aby lepiej rozpoznać, do czego powołuje mnie Bóg. Zawsze staram się na modlitwie pytać Pana Boga o drogę, odczytałem, że moim powołaniem jest małżeństwo. Z tego się bardzo cieszę, bo mam wspaniałą rodzinę, która mnie wspiera, mimo że czasami idę pod prąd współczesnego świata.

O wyborze ścieżki do diakonatu stałego przesądziła pewnie 30-letnia posługa katechety, 19-letnia posługa nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej i wewnętrzne przekonanie, że to moja droga, że to Bóg zaprasza mnie do otwarcia się na nowe wyzwanie. Ważnym dla mnie etapem wsłuchiwania się w głos Pana był udział wraz z kilkoma duchownymi i świeckimi w męskim EXODUS 90, gdzie w cotygodniowych spotkaniach dzieliliśmy się swoimi zwycięstwami albo porażkami. Ta duchowa wędrówka też nadała kierunek drogi do diakonatu stałego.

Norbert Ryznar - mieszkaniec Bystrzycy Kłodzkiej jako trzeci mężczyzna w diecezji przygotowuje się do święceń diakonatu stałego

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2024-03-06 09:37

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Żyjemy dla Boga

Dawid Szczodrowski, Szymon Stawicki i Wojciech Roze to kandydaci do przyjęcia święceń

Beata Patalas

Dawid Szczodrowski, Szymon Stawicki i Wojciech Roze to kandydaci do przyjęcia święceń

Bóg jest wierny obietnicy zbawienia. On umacnia i broni od złego, dlatego chrześcijanie mogą zawsze liczyć na Jego pomoc i ochronę – mówił bp Józef Szamocki podczas homilii w toruńskiej katedrze.

Więcej ...

Polska remisuje z Francją w meczu piłkarskich mistrzostw Europy

2024-06-25 19:57

PAP/Leszek Szymański

Polska remisuje z Francją w meczu piłkarskich mistrzostw Europy. Bramkę z rzutu karnego zdobył Robert Lewandowski.

Więcej ...

Abp Gänswein: usunięcie z Watykanu było gorzkim osobistym doświadczeniem

2024-06-26 09:58

Włodzimierz Rędzioch

Arcybiskup Georg Gänswein postrzega swoją nominację na nuncjusza apostolskiego w krajach bałtyckich jako koniec swojego "wygnania". „Usunięcie z Watykanu przez papieża Franciszka było dla niego gorzkim osobistym doświadczeniem", powiedział były prywatny sekretarz papieża Benedykta XVI i emerytowany prefekt Domu Papieskiego niemieckiemu tygodnikowi "Die Tagespost" z Würzburga.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?