Papież Franciszek zakończył dwudniową wizytę w Boliwii. Z lotniska Viru Viru w Santa Cruz de la Sierra odleciał do Paragwaju, który jest ostatnim etapem jego podróży apostolskiej do Ameryki Południowej.
Wcześniej w kościele parafialnym pw. Świętego Krzyża Ojciec Święty spotkał się prywatnie z episkopatem Boliwii. Była to braterska rozmowa, nie było przewidziane przemówienie papieża.
Na lotnisku odbyła się prosta i krótka ceremonia pożegnalna. Z prezydentem Evo Moralesem papież przeszedł wzdłuż szpaleru kobiet, które serdecznie pozdrawiały Ojca Świętego. Przy stopniach samolotu szef państwa wręczył Franciszkowi szkatułkę z symbolicznymi owocami boliwijskiej ziemi.
O godz. 19.20 czasu polskiego samolot odleciał do Asunción, gdzie spodziewany jest o godz. 21.00.
„Chcę być wśród was świadkiem radości Ewangelii, przynosząc wam czułość i serdeczną miłość Boga, naszego Ojcze, zwłaszcza Jego dzieciom najbardziej potrzebującym, osobom starszym, chorym, więźniom, ubogim tym, którzy są ofiarami kultury odrzucenia” - powiedział Ojciec Święty w przesłaniu video skierowanym do mieszkańców Ekwadoru, Boliwii i Paragwaju. Papież odwiedzi te kraje w dniach od 5-12 lipca b.r.
Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy
2024-05-16 19:49
ks. at/KAI
Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch
- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.