Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Coś się skończyło, coś się zaczyna

Michał Guzdek pokazuje premierowi M. Morawieckiemu charytatywną kawiarenkę

SAP

Michał Guzdek pokazuje premierowi M. Morawieckiemu charytatywną kawiarenkę

Z nowym prezesem bielskiego oddziału Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta Michałem Guzdkiem rozmawia Mariusz Rzymek.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mariusz Rzymek: Skąd impuls żeby zająć się tematem bezdomności i materialnego niedostatku?

Michał Guzdek: Wiele lat temu pracowałem jako magazynier w markecie. To były czasy, kiedy nie trzeba było utylizować artykułów spożywczych, którym kończyła się ważność lub były nadpsute. Można je było wziąć, rozdać albo w ostateczności wyrzucić. Tymi artykułami był bardzo zainteresowany bezdomny mężczyzna. Robiliśmy mu z nich paczki. Rozerwane opakowanie z kaszą czy ryżem nie dyskwalifikowało tych produktów. Ten człowiek miał 60 lat. Teraz ma z 80 i wciąż serdecznie wspomina naszą współpracę. Później zająłem się pewnym Litwinem, któremu rodzice użyczyli działkę do zamieszkania. W ogóle to tym człowiekiem opiekowała się większa wspólnota działkowców. Nocowaliśmy go, karmili. Po jakimś czasie wrócił do swojej Ojczyzny. Takie doświadczenia otwierały mnie na zaangażowanie się w pomoc o szerszym znaczeniu.

Jak nawiązał Pan współpracę z poprzednikiem Piotrem Ryszką?

Znaliśmy się z różnych form działalności dobroczynnej. Dodatkowo to, co nas łączy, to prawicowe środowiska, z których się wywodzimy. Nie ukrywam, że wejście w struktury TP Brata Alberta i zostanie prezesem tej organizacji, traktuję jako zaszczyt i spełnienie marzeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pana dotychczasowa działalność dobroczynna w sposób ścisły wiąże się ze Stowarzyszeniem Aktywnych Polaków. Jak doszło do jej zainicjowania?

Stowarzyszenie powstało nieco z przypadku. Założyłem je wraz z Pawłem Kluską, bo obaj chcieliśmy pomóc dzieciom z rodzin, jak to się ładnie teraz mówi, dysfunkcyjnych. Pierwsza nasza pomoc nakierowana była na ośmioro dzieci, których matka żyła już z trzecim swoim partnerem. Widzieliśmy jak ich życie toczy się wokół bloku, bez szans na zobaczenie czegoś ponad to. Postanowiliśmy więc zorganizować dla takich, jak one wyjazd do Parku Rozrywki w Ochabach. Udało się załatwić bezpłatne wejściówki, znaleźliśmy sponsora, który zapłacił za wynajęcie autokaru. I tak zaczęło się to kręcić. Wyjazdy odbywały się cyklicznie i nigdy nie brakowało na nie chętnych. Sytuacja zmieniła się, gdy pojawił się dodatek 500+. Wtedy okazało się, że coraz więcej rodzin zaczęło podnosić się z poziomu biedy. Zainteresowanie wycieczkami spadło, no i nieco się przekwalifikowaliśmy.

Reklama

Na czym to polegało?

Rozszerzyliśmy nasze działania o różne inicjatywy patriotyczne. Zaczęliśmy angażować się w organizację Marszu Żołnierzy Wyklętych, co później zaowocowało stworzeniem czterodniowego spływu kajakowego im. Henryka Flamego. W ten sposób udało się nam temat historyczny sprzedać w formule rodzinnej i sportowej. W tej inicjatywie towarzyszyli nam wykonawcy sceny hip-hop i przedstawiciele grupy rekonstrukcji historycznej „Beskidy”. Spływ od samego początku robiony jest po kosztach. Następnie wsparliśmy akcję „Pieluszka dla Maluszka”, która adresowana jest do matek z małymi dziećmi, które znalazły schronienie w ośrodku Caritas w Lipniku. Wreszcie zaangażowaliśmy się w pomoc uchodźcom z Ukrainy, dla których w pierwszych miesiącach wojny zabezpieczaliśmy noclegi w Bielsku-Białej, a teraz organizujemy warsztaty, wycieczki w żywieckim ośrodku wypoczynkowym „Dębina”. Udało się także powołać do życia charytatywną kawiarenkę „Aktywni Caffee&Pub”, która jest miejscem spotkań bielskich seniorów. Pod koniec września odwiedził ją premier Mateusz Morawiecki.

Co ze swoich doświadczeń z działalności w SAP będzie chciał przenieść na grunt TP Brata Alberta?

Dużo naszych projektów zrealizowaliśmy dzięki pozyskaniu ministerialnych grantów. Wiem, jak o nie aplikować i jak je przygotować. To doświadczenie myślę wykorzystać w pracy dla TP. Pozyskane tą drogą środki pomogą w rozwoju różnych pomysłów, które się jeszcze nie zmaterializowały.

Reklama

Z jakimi nowymi projektami zamierza Pan ruszyć?

Na razie ciężko mówić o konkretach. To raczej wstępne wizje, które w zależności od środków, będą wcielane w życie. W planach jest m.in. adaptacja budynku dla osób wychodzących z bezdomności. Chodzi o zapewnienie im dachu nad głową na start. Taki obiekt już się pojawił, tylko trzeba go wyremontować. Innym pomysłem jest stworzenie, w oparciu o firmę budowlaną, grupy remontowej złożonej z byłych bezdomnych. Na pewno jest wśród nich wielu fachowców, których będzie można do niej zaangażować. Jeśli któryś z proboszczów będzie planował remont albo zmagał się z jakąś usterką, to będzie mógł po nich sięgnąć. Przez pracę chcę ich przywracać społeczeństwu. Nieco zmieni się formuła kwestowania na rzecz TP. Na fundację otrzymałem grant, za który nabyta zostanie scena, nagłośnienie, ławostoły. Ten zestaw uzupełniają dmuchańce. Będę więc proponował proboszczom połączenie kwesty z organizacją minifestynu. W jego przygotowanie chciałbym zaangażować podopiecznych TP. W zasadzie, jeśli tylko pogoda dopisze, takie plenerowe eventy można organizować od kwietnia do połowy listopada. Będę również starał się pozyskać nowych wolontariuszy, którzy wspomogą nas w działaniu.

Kogo zamierza Pan dobrać sobie do pomocy, aby urzeczywistnić wszystkie te zamiary?

Mam świadomość, że im więcej dłoni na pokładzie, tym lepiej. Dlatego będę otwarty na każdego, kto tylko znajdzie czas, aby wspierać dzieło zainicjowane przez Brata Alberta. Na pewno w moich obowiązkach wspierać mnie będzie Grzegorz Giercuszkiewicz, który także zaangażował się w pracę na rzecz TP. Jego obecność sprawia, że wiele działań będzie podejmowana we współpracy z Caritas, której jest on wicedyrektorem.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-10-10 14:04

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nogi niosą same

3 tys. ludzi z Podbeskidzia – z Andrychowa, Bielska-Białej, Cieszyna, Oświęcimia i Żywiecczyzny pokłoniło się 11 sierpnia Matce Bożej Częstochowskiej. 1200 osób przywiódł ks. Józef Walusiak. Tę grupę 6 sierpnia żegnał w Hałcnowie bp Roman Pindel.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 11.): Popsuty termometr

2024-05-10 20:50

Mat. prasowy

Co zrobić, jeśli nikt nie widzi we mnie dobra? Kto jest w stanie przywrócić mi wiarę w siebie? Jak działa Maryja na serce przygniecione złem? Zapraszamy na jedenasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że Matka Boża z każdego potrafi wykochać dobro.

Więcej ...

Śląskie/ Zanieczyszczenie wód głównym problemem po pożarze w Siemianowicach Śląskich

2024-05-11 14:10

PAP/Katarzyna Zaremba

Zanieczyszczenie cieków wodnych chemikaliami to obecnie główny problem po gaszeniu pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Jakość powietrza nie budzi żadnych zastrzeżeń i przebywanie na otwartej przestrzeni nie stanowi zagrożenia – poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Kościół

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z...

Wiara

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z...

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto