Reklama

Felietony

Rzeczywistość krzyczy obrazami

Niedziela Ogólnopolska 8/2023, str. 16

Archiwum TK Niedziela

Jedną z naszych kapłańskich ambicji powinno być przygotowanie „duszpasterstwa na jutro”, a nie na przedwczoraj.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ambicją duszpasterzy jest „prowadzenie do Chrystusa”, w ciągłym napięciu między „odnaleźć” a „spotkać”. Zanim jednak postawimy sobie cele czysto ewangelizacyjne, warto się zastanowić nad faktem, że w nowym – postpandemicznym i zlaicyzowanym – społeczeństwie nieuchronnie nastąpiły procesy, których dotychczas nie tylko nie zrozumieliśmy, ale nawet nie zarejestrowaliśmy w całej ich głębi. Rzeczywistość wokół nas krzyczy obrazami. Są wszędzie i ciągle, wielkie, kolorowe, piękne – jak z bajki, w której od razu chciałoby się żyć. Lecz najbardziej fascynujące w tej bajce są ludzkie twarze. Tymczasem kiedy zaczynamy się modlić, staje przed nami Pan, który oczekuje, że choć na chwilę zatrzymamy wzrok na jakże innej twarzy – na obliczu Tego, który „nie miał wdzięku ani też blasku, aby [chciano] na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. (...) wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic” (por. Iz 53, 2-3); oczekuje, że będziemy patrzeć na Tego, którego przebili.

Jak podkreślił papież Franciszek, „u podstaw relacji człowieka z Bogiem tkwi milczący dialog, jak wymiana spojrzeń między dwojgiem osób, które się miłują: człowiekiem a Bogiem”. Szczególnego sensu nabiera w tradycji chrześcijańskiej modlitwa przed ikonami, gdyż jej sens polega nie tylko na patrzeniu w kierunku Boga, ale także na wystawianiu się na Jego wzrok: „ja patrzę na Ciebie, a Ty patrzysz na mnie” – jak modlił się św. Jan Chryzostom. Z kolei w książce ks. Janusza Stanisława Pasierba pt. Na początku była kultura możemy przeczytać: „Świat ludzkiej kultury może być postrzegany, interpretowany i tworzony według logiki Wcielenia, według której niewidoczne światło wciela się w konkretne sytuacje życiowe, granica między nadprzyrodzonością a doczesnością nie jest nieprzenikalna, a kultura jest w stanie wyrazić cały dramat człowieczej tęsknoty za Pełnią”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stąd moje pragnienie, by podzielić się z czytelnikami dwiema sytuacjami, w których „niewidoczne światło wciela się w konkretne życiowe sytuacje”. Obraz pierwszy: podczas wielkiego, stadionowego wydarzenia modlitewnego dla młodzieży, która przygotowywała się do bierzmowania, stałem w gronie kapłanów posługujących sakramentem pokuty i pojednania. Na ok. dwudziestu młodych ludzi, którzy do mnie przyszli, ponad piętnaścioro rozpoczęło rozmowę podobnie, od słów: „Dzień dobry, czy mogę się u pana wyspowiadać?”. Kulturalnie (zwracam uwagę na poprawne formy grzecznościowe stosowane zwykle z szacunku wobec starszych), bez symbolicznego przeniesienia się w obszarze języka w przestrzeń klerykalno-chrześcijańską (zwracam uwagę na brak powitania „szczęść Boże” i zastosowania tytułu „ksiądz”). Można się oburzyć albo (z ciężkim – przyznaję – sercem) przejść nad tą kulturową zmianą do porządku dziennego i wyspowiadać te kruche istoty z całą kapłańską serdecznością. Obraz drugi: za każdym razem, gdy spotykam się w ramach rekolekcji z młodzieżą szkolną i stwarzam przestrzeń do pytań, centralnymi kwestiami dialogu stają się nieodmiennie stosunki Kościoła do osób LGBT+ oraz zbawienie zwierząt. Coś, co dla 40-latka jest peryferium problemu, dla 20-latka stało się jego centrum.

Piszę o tym, gdyż jedną z naszych kapłańskich ambicji powinno być przygotowanie „duszpasterstwa na jutro”, a nie na przedwczoraj. To ci młodzi ludzie z ewangelizacyjnego eventu na stadionie będą za chwilkę (tzn. za 5-10 lat) osobami, które zorganizują swój świat z Bogiem lub bez Niego. Z Kościołem lub bez niego. Będą potrzebować wyjaśnienia fundamentów. Dobrej Nowiny – od podstaw. Ewangelii – od podstaw. Kazania na Górze – od podstaw. Czy będziemy gotowi? Czy nauczymy się języka obrazów, którym dziś mówi pokolenie płatków śniegu (każdy piękny i wrażliwy, każdy znika od najdrobniejszego podmuchu)? A może raczej: czy możemy pozwolić, by ci ludzie nie usłyszeli (i nie zobaczyli!) Ewangelii?

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-02-14 13:47

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pan Bóg wyliczył moje kroki - świadectwo ojca Michała Legana

SalveTV

Duchowny, zakonnik, mężczyzna. Ojciec Michał Legan OSPPE – paulin i rzecznik prasowy Jasnej Góry. Na 40. urodziny wymarzył sobie wyjazd i wejście na Kilimandżaro.

Więcej ...

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

Więcej ...

Zjednoczmy się wokół Mamy! Wkrótce Czuwanie modlitewne w Licheniu

2024-05-06 13:42

Materiał prasowy

Już 18 maja, pod hasłem “Zjednoczmy się wokół Mamy!”, Teobańkologia organizuje w Licheniu czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego. Spotkanie odbędzie się pod honorowym patronatem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wiara

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Kościół

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość...

Kościół

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?