Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Walczyłam o życie mojego syna

Piotruś zaraz po urodzeniu walczy o życie

Archiwum rodzinne

Piotruś zaraz po urodzeniu walczy o życie

Świadectwo Piotra Rzepeckiego i jego mamy Anny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr urodził się 21 września 2000 r. w stanie tzw. zamartwicy, z jednym punktem w skali Apgar, którą określa się stan noworodka. – Jak się orientuję, jest to zamartwica ciężka. To znaczy, że gdy przyszedłem na świat, nie oddychałem, biło jedynie serce. Zostałem poddany reanimacji. Dzięki walce doktora Stanisława Szagdaja o moje życie, dzisiaj żyję – mówi Piotr.

Zagrożenie

W rozmowie z nami p. Anna i jej syn dzielą się swoimi refleksjami zwłaszcza w obliczu zaognienia sytuacji po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Od samego początku miałam zagrożoną ciążę – mówi Anna Rzepecka – Łożysko było przodujące brzusznie i odklejone. Ponadto pojawiły się też cysty. Nie dawano mi wielkich nadziei na to, że donoszę tę ciążę. Wydawało mi się, że lekarze się wycofali i że nastąpi samoistne poronienie. Do 19 tygodnia ciąży miałam krwotoki. Tylko dr Strzemecki dawał mi leki wspomagające w podtrzymaniu ciąży. Niestety większość lekarzy pytała, dlaczego mi tak zależy na tym dziecku, skoro mam już czworo. Przecież to dziecko może być chore, niepełnosprawne fizycznie i umysłowo – relacjonuje p. Anna.

Walka o życie

– Kiedy Piotr się urodził, wspomniany wcześniej dr Szagdaj go reanimował i przywrócił mu oddech. Później dyżur przy mnie i synu pełniła dr Małgorzata Tetera, która zajęła się Piotrem i podtrzymywała jego funkcje życiowe – mówi p. Anna. – Syn otrzymywał krew ze względu na bardzo wysoką anemię. U Piotrusia wystąpiło ponadto krwawienie z żołądka i był szykowany do transportu do szpitala w Szczecinie-Zdrojach, jednak z racji na pojawienie się podejrzenia wrzodu żołądka, Piotruś ostatecznie trafił do szpitala przy ul. Wojciecha na oddział dziecięcy. Tam o Piotrka walczyła dr Kościołek, ordynator OIOM-u, która nie pozwoliła od razu przeznaczyć noworodka do operacji. Najpierw pani doktor wysłała go na tomograf komputerowy. Okazało się, że żołądek mojego synka był czysty, zresztą po przeprowadzonym badaniu w ogóle przestał krwawić.

Reklama

W międzyczasie Piotruś zapadł na szpitalne zapalenie płuc. Otrzymał antybiotyk. Niestety jego ciałko było tak pokłute, że nie było gdzie potem podłączyć kroplówki. Jedynym miejscem okazała się żyłka w główce. Kiedy pielęgniarka wbiła igłę, Piotruś dostał zapaści. Było podejrzenie, że kroplówka dostała się do płynu rdzeniowo-mózgowego, w związku z tym przeprowadzono biopsję kręgosłupa, na szczęście do wlania się kroplówki do płynu nie doszło. Równolegle na oddziale pojawiło się zakażenie bakterią Kiebsella oxytoca, które siłą rzeczy też przeszło na Piotrusia. Na szczęście jakoś przetrwaliśmy tamten trudny czas. Opuściłam wraz z synkiem szpital ostatecznie 31 października – opowiada p. Anna.

Zwycięstwo dzięki modlitwie

– W domu, wraz z upływem czasu, Piotr zaczął się normalnie rozwijać i rosnąć, chociaż w najlepszym wypadku, jak mi nieraz mówiono, miał być „rośliną” – wyznaje p. Anna.

– Przez cały okres zagrożonej ciąży oraz kiedy Piotruś walczył o życie zaraz po urodzeniu, ja, moja mama i nasza sąsiadka modliłyśmy się gorąco na różańcu. Jestem osobą wierzącą i pedagogiem z wykształcenia. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że można zabić przez aborcję bezbronne i niewinne dziecko. Zresztą miałam do czynienia z chorymi dziećmi jeszcze zanim sama zostałam matką. Obecnie aborcji dokonuje się np. ze względu na zespół Downa. Pracowałam z dziećmi z tym zespołem podczas moich praktyk. Dzieci z zespołem Downa potrafią być wspaniale uzdolnione – dodaje p. Anna.

Każdy ma prawo do życia, nieważne jak długo to życie będzie trwało.

Podziel się cytatem

Świadectwo syna

Piotr Rzepecki skończył szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę średnią zawodową. Uzyskał zawód fryzjera. W ostatnim czasie, kiedy wybuchły protesty po orzeczeniu TK, poczuł, że chce podzielić się swoim świadectwem i na portalu społecznościowym zamieścił poruszający w swej treści wpis, który opatrzył zdjęciami z czasów, kiedy jako noworodek walczył o życie w szpitalu. Oto co wpisał: „To ja. Podłączony do respiratora. 21.09.2000 roku urodziłem się martwy. Zdjęcia są zrobione po ośmiu dniach od porodu mojej bohaterki, mamy. Od początku mama słyszała, że nie przeżyję, później, że będę „roślinką”, a na końcu, że będę niedorozwinięty. Stan zdrowia: sepsa, wysoka anemia, brak krzepliwości krwi, krwawienie z żołądka, skaza krwotoczna (podejrzewano też wrzody żołądka). Do tego na oddziale zarażono mnie zapaleniem płuc oraz bakterią Kiebsiella Oxytoca. 24.10 przeszedłem zapaść po podaniu kroplówki w ciemiączko (w głowę).Podano mi ją w głowę ponieważ na rękach i nogach byłem tak pokłuty, że nie można było znaleźć całej żyły (były tak pokute, że pękały). Nadal żyję. Nadal uważasz, że nie mam prawa żyć?”.

Podczas rozmowy ocalony determinacją swojej mamy i lekarzy p. Piotr, już dziś 20-letni, mówi o swoich wrażeniach, kiedy czasami zdarzy mu się dyskutować o kwestiach dopuszczalności aborcji – Różni ludzie, zwłaszcza kobiety mówią mi często, że nie powinienem wypowiadać się na ten temat, ponieważ nigdy nie urodzę dziecka, i że nigdy nie będę wiedział, jak to jest być w ciąży, zostać matką oraz jak poradzić sobie z chorym dzieckiem. To, co się teraz dzieje bardzo mnie osobiście dotyka. Tymi protestami ich uczestnicy próbują udowodnić, że ja nie powinienem żyć. Przez nieprawidłową diagnozę można pozbawić życia dziecko. Nie godzę się z takim podejściem do tych spraw. Uważam, że każdy ma prawo do życia, nieważne jak długo to życie będzie trwało. Nie neguję faktu, że choroba jest trudnym doświadczeniem dla każdego członka rodziny chorego dziecka, jednak życie, samo w sobie, jest najcenniejszym darem i jego pełna ochrona jest zadaniem dla nas wszystkich – wyznaje Piotr.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-11-10 10:08

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Papież: brak dostępu do opieki medycznej to wirus społeczny

PAP

Papież Franciszek nazwał „wirusem społecznym” brak dostępu wielu ludzi do opieki medycznej. Niektórzy mają doskonałą opiekę, a inni pozbawieni są nawet podstawowej pomocy - stwierdził w przesłaniu przed przypadającym w piątek Światowym Dniem Chorego, który będzie obchodzony już po raz 30.

Więcej ...

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Więcej ...

Włochy: 18 i 19 maja kard. Dziwisz odwiedzi diecezję Asti

2024-05-07 13:17

Karol Porwich

W sobotę 18 maja kard. Stanisław Dziwisz, emerytowany arcybiskup krakowski i były sekretarz osobisty św. Jana Pawła II, będzie w Isola d'Asti z okazji 30. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w diecezji Asti i Isola d'Asti - poinformowała ta leżąca w Piemoncie diecezja północnowłoska.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Wiara

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim...

Wiadomości

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...