Reklama

Kościół

Notatnik duszpasterski

Prawdziwe serce duszpasterstwa

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Noszę w sobie czasem duszpasterski niedosyt, który ma wręcz znamiona zachłanności, tak jakby więcej i więcej miało być wyznacznikiem sukcesu. Chciałbym, by więcej ludzi brało aktywny udział w życiu wspólnot, by więcej było inicjatyw i propozycji formacyjnych, by powstało więcej grup, żeby w Kościele było w ogóle więcej szumu, rabanu, akcji. Trochę mnie tym zaraził świat, dla którego wszystko musi być szybkie, intensywne i emocjonalne. W pogoni za intensywnością przeżyć można jednak zgubić to, co najważniejsze.

Kiedy w niedzielę wyruszam w drogę na kolejną biskupią posługę, z radością przyglądam się „oklejonym” samochodami kościołom i dociera do mnie, że przecież właśnie w naszych kościołach dokonują się najistotniejsze tajemnice, a jednocześnie dzieją się najważniejsze wydarzenia duszpasterskie. Msza św. nie jest czymś równoległym do naszych duszpasterskich akcji, tym bardziej nie jest dodatkiem do spotkań jakiegoś ruchu czy wspólnoty, nie jest jakimś narzuconym z góry wstępem do religijnych, charytatywnych czy społecznych akcji. Ona jest źródłem i szczytem naszego życia. I dlatego wymaga dużo więcej przygotowań i troski niż następujące po niej propozycje duszpasterskie. Trzeba więc zupełnie odwrócić nasze myślenie i mniej myśleć o tym, co po Mszy św., a więcej o tym, co się wydarzy w jej trakcie i jak to dobrze przygotować. Sprawowanie Mszy św. powinno być absolutnym priorytetem duszpasterskiego zaangażowania. Tej troski nie można jednak złożyć wyłącznie na plecy kapłanów, choć ich rola jest rzeczywiście kluczowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeden z dyrektorów dobrze prosperującej firmy trafił kiedyś na niedbale odprawioną Mszę św. Kościół był w nieładzie, przy ołtarzu zwiędnięte kwiaty, organista śpiewał ospale. Ksiądz był z gatunku: człowiek orkiestra – sam wszystko robił przy ołtarzu, i to tak, jakby chciał jak najszybciej skończyć. „Gdybym ja w swojej firmie tak przygotowywał najważniejsze spotkanie w tygodniu – dziwił się ów dyrektor – to pewnie straciłbym szybko dochody firmy i ludzi, którzy w niej pracują”.

Jak dobrze, że Kościół nie jest firmą, a Msza św. to nie zebranie. Ale może warto czasem i z tej strony zobaczyć naszą troskę o najważniejsze na ziemi spotkanie Boga z ludźmi.

Bp Andrzej Przybylski
Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2019-12-04 07:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wielkanocna wiara

Romolo Tavani/pl.fotolia.com

Więcej ...

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Więcej ...

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...