Reklama

Niedziela Wrocławska

Ożywieni na Jasnej Górze

Bp Jacek Kiciński z pielgrzymami

Anna Majowicz

Bp Jacek Kiciński z pielgrzymami

Po 9 dniach w drodze i przebyciu ok. 230 km, 10 sierpnia mogliśmy pokłonić się Maryi. W 39. Pieszej Pielgrzymce Wrocławskiej na Jasną Górę dotarło ok. 1500 osób, w tym ponad 50 księży i 20 sióstr zakonnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do niesamowitych wydarzeń tegorocznej pielgrzymki na pewno możemy włączyć zaręczyny Magdaleny i Czarka z grupy 3., które miały miejsce już pierwszego dnia wędrówki, obecność znacznej liczby obcokrajowców, w tym Johnnego z Libanu i Saula z Meksyku – wolontariuszy zapraszających na 42. Europejskie Spotkanie Młodych we Wrocławiu, czy niesienie Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie na trasie Oleśnica – Namysłów. Dla wielu najbardziej poruszającym momentem był jednak wieczór uwielbienia w Kluczborku.

Uchwycić się Jezusa

Środek osiedla, ogromne błonia, którymi mieszkańcy Kluczborka na co dzień zapewne spacerują z dziećmi, a pośrodku On w Najświętszym Sakramencie. Piątego dnia pielgrzymowania ołtarz zbudowany na polu namiotowym na jedną noc zamienił się w górę Tabor, a blask Jezusa rzeczywiście był oślepiający. Po muzycznym uwielbieniu kapłan przeszedł z Chrystusem wśród pielgrzymów. Mogliśmy Go dotknąć, mogliśmy uchwycić się Jezusa! Całe życie szukamy kogoś, kogo możemy się uchwycić. Inwestujemy w wygląd, karierę, relacje, które często przedkładamy nad relację z Panem Bogiem. Zapominamy, że tylko uchwycenie się Jezusa da nam to prawdziwe szczęście. Tego wieczoru miałam szansę dotknąć szaty kapłana niosącego Najświętszy Sakrament. Natychmiast przypomniały mi się słowa kobiety z Ewangelii wg św. Marka, która od 12 lat cierpiała na upływ krwi: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa”. Kilka dni później wędrowałam z paulińską grupą 2., w której o. Maksymilian Stępień, przewodnik, zgłębiał w trakcie drogi właśnie tę Ewangelię. – Dla wielu ludzi zdrowie lub zewnętrzny wygląd to pierwsze przykazanie na ich życiowym wybiegu. Dbają o linię, robią sobie lifting, odtłuszczenie, zażywają odżywki mineralne, chodzą do solarium, centrum akupunktury, wybitnych krawców, modystek, florystek… Mają doskonałą sylwetkę, ale czują się wewnętrznie puści, jakby z nich wyssano krew – mówił paulin. Tak też czuła się kobieta, która wydała całe swoje mienie, aby osiągnąć szczęście. Chodziła do wybitnych lekarzy, ale tej życiodajnej substancji wciąż jej ubywało. Jezus był ostatnią Osobą, do której przyszła po pomoc. Uchwyciła się Go jednak i została uleczona. Ta Ewangelia pokazuje, jak wielką cenę płacimy za to, by ktoś nas uleczył, by ktoś się nami zainteresował. Zapominamy, że Chrystus robi to zupełnie za darmo. Wrocławski egzorcysta mówił, że na świecie są obecne dwa demony, których ciężko się pozbyć, a nazywają się: „Zwróć Na Mnie Uwagę” i „Zaopiekuj Się Mną”. Zaznaczał także, że żadne dobra materialne nie zaspokoją pustki, która jest w człowieku. W tysiącach sklepów tekstylnych możemy sprawdzać jakość tkanin, fundować sobie produkty pochodzące z luksusowych witryn, jednak prawdziwego piękna nie da się kupić. – Jezus nie miał markowego płaszcza. Jego szaty były manifestacją obfitości ducha – podkreślał o. Maksymilian. Jakże niewiele musimy sobie uświadomić, by uzyskać szczęście. Dlaczego to jest jednak najtrudniejsze? Annegret Eckhardt, psychiatra i psychoterapeutka opisała w książce „Autoagresja” efekty doświadczenia, które przeprowadzono na zwierzętach. Spostrzeżono, że małpy oddzielone od swoich matek wykazywały skłonności autoagresyjne. Autodestrukcja występowała również, gdy uniemożliwiano im uczepienie się futra matki. Brak kontaktu z Jezusem także prowadzi nas do destrukcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pozwólmy Bogu działać

W XIV wieku we Francji jeden z królów postanowił wprowadzić ziemniaki do uprawy, ponieważ brakowało żywności. Wszędzie siano tylko zboże. Król wydawał więc dekrety: „Należy sadzić ziemniaki!”. Ludzie natomiast mówili: „My nie będziemy tego sadzić! Dziad siał pszenicę, ojciec siał pszenicę i ja będę siał pszenicę!”. Poza tym chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, a nie jakiegoś tam ziemniaka... Król postanowił więc, że obsadzi ziemniakami wszystkie swoje pola i postawi przy nich straże. Ludzie pomyśleli z czasem, że te ziemniaki to coś cennego. Od tej pory zaczęli je wykradać i sadzić na swoich polach. To historia, którą usłyszałam w tym roku na szlaku. Jaki morał z niej płynie? Nie wszystko, co nowe, musi być złe. Ciekawe ile w nas siedzi takich ziemniaków, które boimy się wyciągnąć... albo nawet zasadzić...? Tak ciężko jest nam oddać stery Panu Bogu, wysłuchać Jego woli. Sami sobie jesteśmy przecież kapitanem, żaglem i okrętem. Nie pozwalamy się brać na głębokie wody, wolimy łowić przy brzegu. Nie chcemy sztormu, chociaż to po nim są najpiękniejsze muszle. – Znajdź w sobie eksplorator pustki. To jest szkoła modlitwy. Szkoła zaufania. Oddanie steru Duchowi Świętemu. Tutaj jest potrzebne nasze zaufanie, że jak nic nie będę mówił, nie będę Panu Bogu dyktował, gdzie chcę iść, to Pan Bóg nas właśnie do takich nieznanych miejsc zaprowadzi. On sam przemówi, On sam zapali światło tam, gdzie Go nie ma. Pan Bóg chce w tych miejscach działać i jako Ożywiciel stwarzać coś nowego – mówił w drodze ks. Bartłomiej Kot, przewodnik grupy 3. – Stworzyciel, Ożywiciel, to on przynosi życie tam, gdzie go nigdy nie było, tam, gdzie nie można się go spodziewać. W chaos, pustkę, ciemność, jałowość, otchłań. My się bardzo tej pustki boimy, ale Bóg się jej nie boi, ona jest miejscem Jego działania. To dla Boga pomysł na coś, czego jeszcze nie było.

Reklama

Duch Ożywiciel

Na pielgrzymim szlaku ponownie rozważaliśmy działanie Ducha Świętego, a szczególnie Ducha Ożywiciela. Dało się Go odczuć zwłaszcza dzięki obecności młodzieży i rodzin, których w tym roku zdecydowanie przybyło. – W dzisiejszym świecie, w którym próbuje się przekazywać dużo złych wiadomości o Kościele, na pielgrzymce doświadczamy niesamowitej wspólnoty, wspólnoty wiary. Co roku pielgrzymka wyzwala dobroć w ludzkich sercach. Tym razem doświadczyliśmy ożywienia, ponieważ pielgrzymowało z nami coraz więcej rodzin – zaznaczył bp Jacek Kiciński, pielgrzymujący do Jasnogórskiej Pani po raz dziewiętnasty. – Duch Święty, to potęga Bożej miłości. Tej miłości jest tyle, że aż jest gęsto między osobami Ojca i Syna. Zapisałem sobie takie porównanie odnośnie Ducha Świętego: jak powietrze jest parne, to już wiadomo, że ono za chwilę się skropli i będzie padał deszcz. Coś, co było niewidzialne, ledwie wyczuwalne, staje się widzialne w postaci deszczu. Czym deszcz dla ziemi, tym Duch Święty dla wszelkiego stworzenia. On jest Stworzycielem dającym życie – mówił ks. Stanisław Orzechowski w Trzebnicy na rozpoczęcie drugiego dnia pielgrzymowania. Nie znoszę deszczu, jednak on zwiastuje czas oczyszczenia. Duch Święty w trakcie pielgrzymowania zaczął się skraplać i ożywiać nasze wysuszone serca, o czym zapewniały liczne świadectwa. To On jest źródłem wody żywej, czyli źródłem działania Jezusa.

Wielokrotnie zadawałam ludziom pytanie, czym jest dla nich pielgrzymka. Dziś postanawiam zadać je sama sobie. Odpowiedź jest trudna. Pielgrzymka to na pewno tajemnica, bo nie sposób w racjonalny sposób wytłumaczyć tego, że mimo pęcherzy na stopach, permanentnego niewyspania i wyczerpującego słońca, setki ludzi decydują się na doświadczenie tego samego za rok. Coś sprawia, że tęsknimy za tymi rannymi pobudkami, które co prawda możemy sobie zafundować w domu, jednak w żadnym wypadku nie będą miały uroku pielgrzymki. Pielgrzymka jest po prostu niepowtarzalna. Niektórzy już odliczają dni do kolejnej, a niebawem poznamy hasło, które będzie nam towarzyszyć na szlaku za rok!

Podziel się:

Oceń:

2019-08-21 11:25

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Zaproszenie z ostatniej chwili!

Kamil Szyszka

Pielgrzymka z Wrocławia na Jasną Górę wyrusza już 2 sierpnia. Jeśli jeszcze nie podjąłeś decyzji, by ruszyć pieszo w drogę, posłuchaj Orzecha, który zaprasza specjalnie Ciebie!

Więcej ...

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Więcej ...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...