Reklama

Niedziela Świdnicka

Krzyż i teologia odkupienia (2)

Jerozolima - plac świątynny (obecnie)

Ks. Zbigniew Chromy

Jerozolima - plac świątynny (obecnie)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według kard. Ratzingera, środkiem zrozumienia, czym jest krzyż, stał się dla uczniów Chrystusa Stary Testament. Apostołowie za pomocą obrazów i pojęć starotestamentalnych stopniowo zaczynali rozumieć, jaki był sens krzyża Chrystusowego. Owoc tego wysiłku rozumienia, najpełniej został przedstawiony w Liście do Hebrajczyków, gdzie śmierć Jezusa na krzyżu została powiązana z żydowskim świętem pojednania – Jom Kippur. Na podstawie Listu do Hebrajczyków zbawczy sens krzyża można ująć w następujący sposób: wszelkie ofiary ludzkości, wszystkie usiłowania, by przez kult i rytuał przejednać Boga, musiałyby być daremne, gdyż Bóg nie oczekuje kozłów i cielców czy też innych ofiar, jakie Mu się składa. Bóg nie szuka kozłów i cielców, tylko ludzi: Tylko ludzkie „tak” względem Boga mogłoby być prawdziwym uwielbieniem. Choć do Boga należy wszystko, to jednak człowiekowi została udzielona wolność. Może chcieć lub nie chcieć Bożej miłości, do której zmusić nie sposób. Wolne „tak” miłości jest jedyną rzeczą, na którą Bóg musi czekać – jedynym uwielbieniem i ofiarą, jakie mogą mieć znaczenie. „Tak” dane Bogu nie da się zastąpić krwią cielców i kozłów.

We wspomnianym Liście do Hebrajczyków jest napisane, że Jezus dokonał pojednania przez własną krew (Hbr 9,12). Jednak nie należy tego rozumieć jako daru rzeczowego zadośćuczynienia, które można wymierzyć ilościowo. Jest to gest miłości dającej wszystko, dającej, ni mniej, ni więcej tylko siebie samego. Tego dokonał Bóg w Chrystusie. Tylko ten gest jest prawdziwym pojednaniem świata, a przez to krzyż staje się znakiem miłości Boga, do każdego z nas. Istota chrześcijańskiego kult nie polega na dawaniu Bogu jakieś rzeczy. Kult chrześcijański polega na miłości, jaka mogła być dana tylko przez Tego, w którym Miłość niestworzona, Boża Miłość stała się miłością stworzoną, miłością ludzką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Prawdą człowieka i o człowieku jest to, że nie ma w nim prawdy. Każdy człowiek mija się z prawdą, nieustannie się na niej potyka, dlatego sprawiedliwy Ukrzyżowany jest dla człowieka zwierciadłem, w którym może zobaczyć swój obraz bez osłony – Ecce homo. Krzyż objawia nie tylko człowieka, ale i Boga. Bóg jest taki, że utożsamia się z człowiekiem aż do końca, aż do samego dna. W upadku człowieka objawia się niewyczerpana głębia miłości Bożej przez ofiarę Chrystusa. Krzyż stanowi, zdaniem Benedykta XVI, centrum objawienia. Ukazuje nas samych oraz to, do czego sami jesteśmy zdolni. Jednocześnie krzyż Chrystusa ukazuje to, do czego jest zdolna szalona miłość Pana Zastępów do swojej winnicy. Istnieje silny i nierozerwalny związek między śmiercią Chrystusa a Ostatnią Wieczerzą będącą jej uobecnieniem. W jej trakcie została odprawiona pierwsza Eucharystia. Jednak do ustanowienia Mszy św., będącej „pamiątką” Chrystusa nie wystarczy odniesienie do ostatniej paschalnej uczty w ziemskim życiu Jezusa, ale trzeba również odniesienia do przebitego boku Chrystusa będącego właściwym źródłem Eucharystii. Tak oto dochodzimy do sakramentalnego uobecnienia ofiary krzyżowej będącego źródłem nowej wspólnoty Kościoła.

Wielu komentatorów, dokonując podsumowania pontyfikatu, Papieża Seniora podkreśla, jak wielką wagę przypisywał on liturgii Kościoła. Nie trzeba być ekspertem, by zauważyć, że rzeczywiście „niemiecki pontyfikat” charakteryzował się wielką koncentracją uwagi na sprawie godnego i zgodnego z Tradycją sprawowania czynności liturgicznych. Wielka Tradycja Kościoła definicję Eucharystii zamyka w zdaniu: „Eucharystia jest ofiarą, uobecnieniem ofiary krzyża Jezusa Chrystusa”. Występujący we Mszy św. rozdział darów chleba i wina symbolizuje w sakramentalnych znakach śmiertelne przelanie krwi przez Jezusa i wpisuje znak ofiary w podstawową formę uczty. Ceną uczty jest przecież śmierć Chrystusa, a radość którą obiecuje Eucharystia, zakłada zanurzenie w tajemnicę śmierci krzyżowej. Msza św. koncentruje się więc wokół teologii krzyża. Wschodni kierunek celebracji (ksiądz i wierni zwróceni ku wschodowi) był od początku łączony ze znakiem krzyża jako znakiem powtórnego przyjścia Chrystusa. W Nowym Testamencie jej odpowiednikiem w powszechnej opinii jest Ewangelia wg św. Mateusza: „Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego (…) Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego” (Mt 24,27.29-30).

Kult chrześcijański stanowi wypełnienie i urzeczywistnienie słów samego Jezusa, który w świątyni jerozolimskiej w Niedzielę Palmową tuż przed swoją śmiercią mówił: „A ja gdy zostanę nad ziemię wywyższony, pociągnę wszystkich do siebie” (J 12,32). Tak oto przez liturgię eucharystyczną dochodzimy do zmartwychwstania stanowiącego podstawę chrześcijańskiej nadziei. Odkupienie i zbawienie zostało nam ofiarowane jako niezawodna nadzieja, ponieważ, „w nadziei już jesteśmy zbawieni” (Rz 8,24).

Podziel się:

Oceń:

2018-04-04 10:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Krzyż Wolności i Solidarności” dla ks. prał. Mariana Dudy

Bożena Sztajner

Więcej ...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

Więcej ...

Klerycy łódzkich seminariów z kard. Rysiem celebrowali Drogę Światła

2024-05-06 07:30

ks. Paweł Kłys

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wiara

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Kościół

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?