Najpierw kilka słów o wymiarach żłóbka. Ma 18 metrów wysokości, 14 metrów szerokości i 10 metrów długości. Do tego należy doliczyć boczne sceny po 6 metrów, co w sumie daje powierzchnię 32 metrów szerokości, czyli ponad 600 m2.
Reklama
Budowa szopki trwa ok. 2 tygodni. Przy stawianiu konstrukcji i układaniu figur pracuje od 6 do 10 mężczyzn. Najpierw budowana jest konstrukcja nośna. Dziś już jest to konstrukcja metalowa. Ponumerowane elementy są przywożone z magazynu do kościoła i na miejscu skręcane. Na tym ustawia się drewniane palety, a na paletach jak na scenie, oczywiście pod pewnym kątem, ustawia się scenerię – choinki, domy, wiatraki i ponad 100 figur ludzi i zwierząt. O wystrój żłóbka dba artysta rzeźbiarz – Paweł Jałowiczor, na co dzień mieszkający w Jaworzynce-Trzycatku. Jednak zanim powstanie konstrukcja, to najpierw trzeba zbudować niebo. To się wiąże z zamontowaniem tysięcy żarówek i rozciągnięciem kilometrów kabli. Do tego dochodzi rozciągnięcie panoramy Jerozolimy. – Tak naprawdę można powiedzieć, że budowa żłóbka trwa cały rok, bo gdy ją demontujemy, to już zastanawiamy się nad tym, co trzeba naprawić, wymienić, jaką figurę należy odnowić – podkreśla o. Alan Rusek OFM, proboszcz panewnickiej parafii i kustosz bazyliki. Co ciekawe, w tym roku do galerii figur dołączy franciszkanin. – Chodzi nam o to, by pokazać pełny strój franciszkański z podpisami, jak nazywają się jego poszczególne części – wyjaśnia zakonnik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaznacza także, że w 2005 r. żłóbek został rozbudowany o jedno skrzydło, a rok później o drugie. – I teraz mamy tryptyk. Najważniejsza jest oczywiście część centralna. Ona zachowuje wygląd, który znajdujemy w opisie w Ewangelii. Patrząc na całość bazyliki, widać, że przed żłóbkiem jest ołtarz, na którym sprawowana jest Eucharystia, i to doskonale współbrzmi ze sobą. Codziennie Chrystus rodzi się na ołtarzu. Ten sam, który narodził się w Betlejem – zaznacza o. Alan.
Trzeba podkreślić, że żłóbek ma przede wszystkim wymiar pastoralny. – Wykorzystujemy do tego boczne skrzydła. Z lewej strony nawiązujemy do duchowości franciszkańskiej, bądź wprost do osoby św. Franciszka, bo to przecież św. Franciszek w Greccio urządził pierwsze misterium bożonarodzeniowe. I tak w tym roku po lewej stronie będą umieszczone elementy propagujące postać św. Brata Alberta. Czynimy to w nawiązaniu do rozpoczynającego się Roku św. Brata Alberta, który oparł swoje życie i regułę zgromadzenia na regule franciszkańskiej. A prawa strona będzie nam przypominała o 100. rocznicy objawień fatimskich, którą będziemy obchodzić w 2017 r. – tłumaczy franciszkanin.
Mówiąc o fenomenie żłóbka, trzeba wspomnieć o adoracjach organizowanych przez cały czas od Bożego Narodzenia aż do końca stycznia dla różnych grup religijnych, społecznych czy stanów. – Tym adoracjom, których jest ponad 20, przewodniczą nasi biskupi. Fenomenem, który zadziwia, jest też to, że szopka staje się elementarzem dla rodziców, który patrząc na żłóbek, tłumaczą dzieciom prawdy wiary. A dzieci są najwdzięczniejszymi obserwatorami – wyjaśnia o. Rusek.
Żłóbek można oglądać i adorować od Bożego Narodzenia do 1 lutego codziennie w godzinach otwarcia kościoła, tj. od 5.30 do 19.30. Poza szopką we wnętrzu bazyliki – w pomieszczeniach klasztornych udostępniana jest szopka ruchoma z poruszającymi się figurami ważnych postaci z historii Kościoła i Polski. A w klasztornym ogrodzie przygotowywana jest zwykle żywa szopka ze zwierzętami.