Wtorek, 17 czerwca. Wspomnienie św. brata Alberta Chmielowskiego, zakonnika
• 2 Kor 8, 1-9 • Ps 146 (145) • Mt 5, 43-48
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».
Reklama
Jaka jest różnica między kimś, kto nie wierzy w Boga a chrześcijaninem? Praktyki religijne? W rzeczywistości można dosłownie być ateistą (tj. żyć tak, jakby Bóg nie istniał) i chodzić na Mszę Świętą w każdą niedzielę. Prawdziwa chrześcijańska różnorodność nie polega tylko na pewnych praktykach religijnych, które oczywiście również mają swoją wartość, ale na wysiłku kochania, o co prosi Jezus w dzisiejszej Ewangelii: „Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski!”. Kochać tych, którzy nie zasługują na miłość, zachowywać się uprzejmie wobec innych, zwłaszcza gdy są niewdzięczni za wszelkie dobro, które im wyświadczamy, to jest chrześcijańska różnica. Jeśli myślimy, że wystarczy nie czynić zła lub bronić tylko niektórych wartości, to nie rozumiemy, że celem wiary jest stać się „doskonałymi w miłości”. Tylko wtedy, gdy będziemy o tym pamiętać, zrozumiemy, że dostęp do sakramentów nie służy temu, byśmy czuli się lepsi od innych, ale by zwiększyć naszą zdolność do kochania innych. Czytanie Ewangelii nie służy uczynieniu nas bardziej kulturalnymi, ale zmianie naszej mentalności. Modlitwa nie służy przekonaniu Boga, aby dał nam jakieś dobro, ale pomaga nam żyć w odniesieniu do dobra, o które Go prosimy. Krótko mówiąc, chrześcijańską różnorodność można dostrzec w jakości życia, którą osiąga się dzięki wytrwałej i długotrwałej pracy nad nawróceniem. Tylko nawrócone serce pokazuje tę różnicę, która odróżnia nas od świata.
K.M.P.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".
