Reklama

Niedziela Rzeszowska

Parafia księdza Jerzego – znak zawierzenia nadziei

Wizualizacja przyszłego kościoła, widok od ulicy

Archiwum parafii

Wizualizacja przyszłego kościoła, widok od ulicy

Na osiedlu Zawiszy, przy ul. Solidarności w Rzeszowie powstaje nowy kościół z myślą o tych wszystkich, którzy postanowili zamieszkać w południowej części miasta. Jesienią 2014 r. bp Jan Wątroba – ordynariusz diecezji rzeszowskiej, utworzył tu nową parafię i ustanowił przy niej Diecezjalne Duszpasterstwo Ludzi Pracy. To pierwsza świątynia w naszej diecezji, która nosić będzie wezwanie bł. ks. Jerzego Popiełuszki – kapłana męczennika, patrona ludzi pracy, którego pamięć, imię, posługa i męczeńska śmierć mają trwałe miejsce w każdym polskim sercu
Z ks. dr. Robertem Mokrzyckim, proboszczem nowo powstającej parafii w Rzeszowie, rozmawia Alina Ziętek-Salwik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ALINA ZIĘTEK-SALWIK: – Realizacja takiego projektu to wielkie wyzwanie, jakie były jego początki?

KS. ROBERT MOKRZYCKI: – Przede wszystkim musieliśmy zadbać o teren pod tymczasową kaplicę, przygotować pomieszczenia na kancelarię oraz przenieść do tworzącej się parafii drewnianą kaplicę, tzw. Szopkę z ul. Rejtana. W krótkim czasie udało się też doprowadzić prąd i instalację wodno-kanalizacyjną. Wnętrze tymczasowej kaplicy nabrało nowego blasku i 25 grudnia 2014 r., kiedy to podczas Pasterki Biskup rzeszowski poświęcił kaplicę. Od tego dnia codziennie odprawiana jest w niej Eucharystia i prowadzone regularne duszpasterstwo.

– Jak przebiega budowa nowej świątyni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Zaczęliśmy oczywiście od kwestii formalno-prawnych. Rozpisaliśmy konkurs architektoniczny. Zwyciężył projekt architektów 3D z Krakowa. Bryła kościoła jest prosta w formie i zarazem dostojna. Budowa nowej świątyni na rzeszowskim Osiedlu Zawiszy już przykuwa uwagę wielu ludzi, budzi dobre emocje, generuje radość z tego, że powstaje. 5 czerwca ubiegłego roku Ksiądz Biskup poświęcił plac pod budowę kościoła i ruszyły prace. Pierwszy etap tych ziemnych – mamy już za sobą. Został wykonany wykop pod poziom -1, tzw. przyziemie kościoła oraz ze względu na podmokłe podłoże – palowanie, czyli prace polegające na umieszczeniu na dnie wykopu 170 sztuk pali typu CFA o długości 13 m i szerokości 40 cm. Zakończyliśmy też prace zbrojeniowe i betonowania płyty fundamentowej kościoła. Po wylaniu płyty głównej pod kościół rozpoczęły się prace przy stawianiu konstrukcji ścian przyziemia. Wznoszone konstrukcje zalewane są sukcesywnie betonem.

– Budowa kościoła to gigantyczne przedsięwzięcie. Jakie są dalsze etapy i harmonogram prac?

– Rok 2017 przynosi kilka ważnych rocznic związanych z bł. Księdzem Jerzym. To 45-lecie święceń kapłańskich, które obchodziliśmy w maju oraz 70-lecie jego urodzin, które przypadają 14 września. Chcielibyśmy w tym tak ważnym i symbolicznym roku wmurować kamień węgielny pod naszą świątynię. Jest nim cegła z grobu ks. Jerzego, którą w ubiegłym roku poświęcił w Częstochowie papież Franciszek.

Reklama

– Potrzebna jest pomoc w tworzeniu tego dzieła?

– Tak i dlatego proszę o materialne wsparcie, przychylność i o codzienną modlitwę w intencji budowy kościoła. Za darczyńców modlimy się codziennie. A każdego 19. dnia miesiąca podczas nowenny przez wstawiennictwo bł. Księdza Jerzego, połączonej z uczczeniem jego relikwii, prosimy Pana Boga, by wspierał naszą Ojczyznę i parafię, nasze rodziny, naszą drogę i pracę oraz modlimy się o kanonizację naszego patrona. Zapraszam też do odwiedzania naszej strony internetowej: www.popieluszko.rzeszow.pl .

– Wspomniał Ksiądz wcześniej o Diecezjalnym Duszpasterstwie Ludzi Pracy. Jak ono działa?

– Kościół to przede wszystkim wspólnota wiernych. Oczywiście spotkania w nowej świątyni byłyby czymś fantastycznym, ale na to musimy jeszcze poczekać. To jednak nie przeszkadza, żeby w parafii rozwijało się duszpasterstwo ludzi pracy. Co miesiąc organizujemy konferencje poświęcone współczesnym procesom globalnym, problemom i wyzwaniom społecznym, na które przed laty zwracał uwagę męczennik, bł. ks. Jerzy Popiełuszko. W praktyce zajmujemy się etyką i godnością pracy, relacjami między pracownikiem a pracodawcą, znaczeniem i rolą pracy w życiu każdego z nas.

– Ks. Jerzy Popiełuszko to niezwykła postać polskiego Kościoła i polskiej historii...

– To prawda. Umacniał swoją postawą, kapłaństwem i głoszonym słowem tysiące Polaków. Uczył postaw godnych chrześcijanina. Przekonywał, że mimo niesprzyjających okoliczności trzeba zawierzyć nadziei, a zło dobrem zwyciężać – także to w wymiarze politycznym, społecznym i ustrojowym. Wszyscy jesteśmy dłużnikami bł. ks. Jerzego. Bo ta wolność, o której nauczał, otworzyła pole dla twórczej aktywności, zniosła różne hamulce, bariery i ograniczenia. Ci, którzy wsłuchiwali się w głos Księdza Jerzego, wiedzą, jak często zachęcał do refleksji na polską pracą, nad jej etosem, nad potrzebą szacunku dla niej.
W trudnych latach budował wspólnotę ludzkich serc, uczył trwania w wierze, dodawał otuchy i nadziei. Jednoczył Polaków. Wolnej Polski Ksiądz Jerzy nie doczekał. Teraz to my, ponownie jednocząc się wokół jego słów i czynów, możemy razem zrobić coś wielkiego i dobrego.

– Ludzie, którzy napotkali na swojej drodze Księdza Jerzego, często mówili, że odmienił ich życie...

– Z pewnością. Mówiła o tym aktorka Danuta Szaflarska, która zmarła w lutym tego roku w wieku 102 lat. O tym, że przyjaźniła się z ks. Jerzym Popiełuszką, i że to dzięki niemu wróciła do wiary oraz do Kościoła, powszechnie wiadomo. Kiedyś zapytano panią Danutę, czy jest wdzięczna Bogu za swoje życie, odpowiedziała: „Nie zastanawiałam się nad tym. Ale wiem, że Chrystus, który szuka tej zbłąkanej owcy, dał mi spotkać na drodze Jerzego, bo wiedział, że nikt inny mnie nie nawróci. Więc dziękuję Chrystusowi, że mogłam poznać Jerzego”.

– Kilka miesięcy temu parafię odwiedził brat bł. ks. Jerzego – Józef Popiełuszko...

– Pana Józefa przywiózł jego syn Marek, zwiedzający Podkarpacie, który mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych. Wśród Amerykanów i Polonii krzewi kult swojego Błogosławionego Wuja. Chcieli zobaczyć budującą się świątynię, której patronem jest bł. ks. Jerzy. Pan Józef nie ukrywał wzruszenia.

Podziel się:

Oceń:

2017-08-16 13:36

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Pójdę, kędy mnie woła mój Pan”

Archiwum ks. Arkadiusza Jakubczaka

Więcej ...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

wikipedia.org

Więcej ...

Ekshumacja i rekognicja

2024-04-20 15:56

Zdj. IPN

Ekshumowane szczątki ks. Rapacza zostały złożone w sarkofagu, który decyzją metropolity krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego umieszczono w bocznym ołtarzu kościoła parafialnego w Płokach.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Wiara

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

Kościół

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous

Bp Andrzej Przybylski: Można Boga zdradzić z...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Można Boga zdradzić z...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...